Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

9. Ghost Of You

JULIA'S POV

Dwa dni później Arz i Luke pojechali do lekarza. Gdy wrócili dziewczyna oznajmiła:
- Bliźniaki!
Pobiegłam do niej i ją przytuliłam. Po chwili spojrzałam na nią.
- Ale będę chrzestną?
- Tak, będziesz chrzestną. - zaśmiała się.
- I pierwszą druhną na ślubie?
- Tak, oczywiście. Tylko pamiętaj że mam jeszcze siostrę.
- Ćśśś...
Była ładna pogoda, więc poszliśmy na spacer do Central Parku. Chłopaki coś tam odwalali, a nasi przyszli rodzice się obściskiwali, a ja siedziałam na ławce i patrzyłam na biegające pieski. Zawsze chciałam mieć psa, takiego przyjaciela na całe życie. Nigdy nie miałam przyjaciół więc też nie miałam się komu wygadać.
Byłam tak zamyślona, że nie zauważyłam ak Mike siada obok mnie i mnie przytula.
- Heej, co się dzieje?
- Nic. Zobacz, jakie ładne pieski.
- No, może byśmy sobie kupili psa, hm?
- Naprawdę?! O jeju kocham cię! - pocałowałam chłopaka.
- A jakiego byś chciała?
- Piękne są miniaturki husky'iego. Mają takie śliczne, błękitne oczy.
- No spoko, to ja poszukam dzisiaj w internecie i jutro pojedziemy pooglądać, okej?
- Jesteś najlepszy. - przytuliłam go.
- W ogóle chciałem z tobą pogadać. Sama wiesz jaki tryb życia oboje prowadzimy. Wiadomo że chcę abyśmy w miarę możliwości się jakoś mogli dopasowywać i tak dalej. Ale chciałbym, abyśmy mieli miejsce, do którego oboje będziemy mogli wrócić. Żebyśmy nie byli rozsiani po całym globie, ja w Sydney a ty w Daven. Zamieszkajmy tutaj.
- Mówisz serio?
- Jak najbardziej serio. - pocałował mnie w skroń.
Michael stwierdził że muszę sobie kupić jakąś sukienkę na imprezę, więc zostałam zaciągnięta przez chłopaków do galerii. Arz postanowiła kupić kreację przed samym przyjęciem, żeby nie wyszło że się nie dopnie.
Na początku wyciągałam z wieszaków tylko sukienki z długim rękawem, ale Arz straciła do mnie cierpliwość i to ona zaczęła wybierać ciuchy. Dla Mike'a oczywiście we wszystkim wyglądałam ślicznie. Tyle tylko że w większości czułam się mega grubo. Ale w końcu znalazłyśmy tą jedyną. Gdy wyszłam w niej z przebieralni Michael'owi aż się oczy zaświeciły.

- To ta! - krzyknął. Podszedł do mnie i przytulił, po czym szepnął do mojego ucha:
- Po całej imprezie chętnie zobaczę co jest pod spodem. - Zaśmiałam się.
Dokupiłam do niej jeszcze srebrne buty i w zasadzie byłam gotowa.
Wróciliśmy do hotelu i każdy udał się do swojego pokoju. Przebrałam się w szorty i koszulkę na krótki rękaw. W hotelu było jakoś gorąco a ja po dwóch tygodniach chciałam się wreszcie rozpakować. Schyliłam się do walizki oczywiście nie przewidując tego jaki jest Mike. Chłopak złapał mnie za tyłek po czym przyciągnął do siebie i pocałował. A skończyło się... na pewno nie na rozpakowywaniu walizki.

CALUM'S POV

Muszę przyznać że z reguły nie martwię się o innych ludzi. Twierdzę że każdy ma swoją dupę i swoje problemy i niech się nimi sam martwi. Ale mimo wszystko uważam że to co przytrafiło się naszym dziewczynom nie powinno nikogo spotkać. Arzaylea nie powinna cierpieć przez głupotę Luke'a. No, bynajmniej już nas niczym nie zaskoczy.
Julia tym, co ma wypisane na ręce nie na żarty nas przeraziła. "Dla Mike'a". Hm. Nie chcę wiedzieć co on musiał czuć. Jakie cholerne poczucie winy... Wiadomo że się o niego z chłopakami martwimy, depresja to nie żarty. Ale odkąd ma ją z powrotem przy sobie wyraźnie z nim lepiej.
Siedzieliśmy u Arz i Luke'a w pokoju. Napisaliśmy do Mike'a żeby też przyszedł. Odpisał "zaraz".
- Ciekawe co tam robią. - zaśmiał się Luke.
- Oj daj im już spokój. - skarciła go Arz siadając mu na kolanach. - Niech się sobą nacieszą.
- A propos, Arz, Luke to klepnął cię w tyłek czy złapał i trzymał?* - Mike wbił do pokoju.
- Mike! Żałośni jesteście. - mruknęła zażenowana Arzaylea.

JULIA'S POV

Po cichutku otworzyłam drzwi pokoju Luke'a i Arz. Usłyszałam rozmowę chłopaków.
- Ej, tak swoją drogą. No bo ja z Ashtonem cieszymy się jeszcze życiem singla jeśli wiecie o co mi chodzi. - zaśmiał się Calum.
- Żenada. - mruknęła Arzaylea.
- Nie brakuje wam tego? - spytał Azjata.
- No jak nie jak tak?! - roześmiał się Michael. Więcej mówić nie musiał. Wróciłam do naszego pokoju. Nie zdejmując ubrań weszłam do wanny wcześniej napuszczając do niej wody i rozkręcając pozostałą mi temperówkę. "Jesteś beznadziejna. Co w ogóle sobie myślałaś? Kto by ciebie chciał?" - myślałam zadając sobie kolejne cięcia.

MICHAEL'S POV

- No jak nie jak tak?! Nie no żartuję. Kocham Julię najbardziej na świecie i nie zamieniłbym jej na nikogo innego.
- Ej, tak by the way to gdzie ona jest? - spytała Arz.
- Miała wziąć telefon i zaraz przyjść... - spojrzeliśmy po sobie. Jak na komendę poderwaliśmy się i pobiegliśmy do naszego pokoju. Od razu dostrzegłem palące się w łazience światło.
- Julia? Julia, jesteś tam?! Aniołku, otwórz drzwi, proszę!
W końcu udało nam się otworzyć je śrubokrętem. Dziewczyna siedziała w wannie z zakrwawioną ręką i bluzką. Wyciągnąłem ją na skraj wanny.
- Aniołku... - pocałowałem ją w skroń. Okryłem ją ręcznikiem. Dziewczyna drżała i płakała.
- Zostaw mnie i się wynoś.
- Aniołku o czym ty mówisz?
- Skoro tak ci brakuje chodzenia na laski to proszę bardzo, idź, droga wolna, ja cię nie zatrzymuję!
- Aniołku to nie tak... to był żart. Usłyszałaś tylko urywek rozmowy. Przepraszam... myślałem że wiesz że nie zamieniłbym cię na nikogo innego.
- Naprawdę?
- No oczywiście. - Kątem oka zauważyłem że wszyscy poszli do siebie. - Here I am waking up
Still can't sleep on your side
There's your coffee cup
The lipstick stain fades with time
If I can dream long enough
You'd tell me I'd be just fine
I'll be just fine

So I drown it out like I always do
Dancing through our house
With the ghost of you
And I chase it down
With a shot of truth
Dancing through our house
With the ghost of you

Cleaning up today
Found that old Zepplin shirt
You wore when you ran away
And no one could feel your hurt
We're too young, too dumb
To know things like love
But I know better now
(Better now)

So I drown it out like I always do
Dancing through our house
With the ghost of you
And I chase it down
With a shot of truth
Dancing through our house
With the ghost of you

Too young, too dumb
To know things like love
Too young, too dumb

So I drown it out like I always do
Dancing through our house
With the ghost of you
And I chase it down
With a shot of truth
That my feet don't dance
Like they did with you

Tego dnia zrozumiałem że wszystko się zmieniło. Że Julii nie wszystko można powiedzieć. Musiałem jej pomóc. Choćbym miał to zrobić siłą.

* Cytat z filmu Szybcy i Wściekli 5

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro