Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

22. Jump

JULIA'S POV

Z każdym dniem było lepiej. Chyba. A może po prostu miałam takie wrażenie. Nie wiem.

Michael naprawdę się stara. Nigdy nie wyjdzie z domu jeśli nie upewni się, że zjadłam i wzięłam prochy.

Od rana miałam nagranie. Byłam mega, mega, mega podekscytowana, ponieważ zaczynaliśmy nagrywarki do Inner Monologue Pt. II.

- Jadłaś? - Mike wszedł do łazienki, gdy myłam zęby.

- Tak.

- Proszki brałaś?

- Yup.

- Lecę. - Pocałował mnie w skroń. - Miłego dnia!

- Pa!

Ogarnęłam się, wzięłam Indy i pojechałam do studia.

- Siema. - Przywitał mnie Zurg nie odrywając wzroku od ekranu komputera.

Pewnie pytacie czemu Zurg. Zurg jak Zurg z Toy Story. Wszystko wina jego siostry, która kiedyś pokazała nam jego żenujący filmik, na którym krzyczy "Zurgiem jestem!".

- Prostuj się, bo garba dostaniesz. - Dźgnęłam go w kręgosłup. Odpięłam smycz Indy, która w studiu czuje się już jak u siebie. - Pokaż, co tam wymodziły resztki twoich szarych komórek.

Zwinęłam się w roku kanapy z ołówkiem do stukania o kolano w dłoni.

- 17? - Pokiwał głową. - Podoba mi się. Let's do this. - Zeskoczyłam z mebla i weszłam do wyciszonego pomieszczenia.

Tego dnia udało nam się nagrać "17" i "Priest". Wróciłam do domu. Chłopcy siedzieli u nas w salonie. Przez przypadek usłyszałam ich rozmowę.

- Nie uważasz, że za bardzo przykładasz uwagę do Julii, a o sobie zapominasz? - Mówił Luke.

- Ze mną jest okej. Z nią, niekoniecznie.

- Mike, to nie jest śmieszne. Masz... miałeś depresję, to nie żarty.

Czułam się jak w nieśmiesznej komedii.

- O czym rozmawiacie, panowie? - Weszłam do pomieszczenia kipiąc złością.

- A tak ogólnie, co u nas słychać i takie duperele. Jak w pracy?

- Dlaczego ja o niczym nie wiem? - Miałam łzy w oczach. Zatkało ich. - Odpowiedzcie do cholery!!! Dlaczego mnie okłamywałeś?! Dlaczego wy wszyscy mnie okłamywaliście?!

- Julia, to nie tak...

- Nie obchodzi mnie to, jak!

Założyłam z powrotem bluzę, włożyłam telefon do kieszeni, zapięłam Indy smycz i wyszłam z domu.

ALESSIA'S POV

Zadzwonił dzwonek do drzwi. Chciałam iść i je otworzyć.

- To pewnie kurier. - Zatrzymał mnie Shawn, zjeżdżając ustami wzdłuż mojej szyi. - Zostawi awizo.

- Jest już późno, Shawnie, to na pewno nie kurier. Muszę iść otworzyć. - Zeszłam z jego kolan i się ubrałam. Poszłam do drzwi, a Shawn za mną. Ja niestety z moim szczęściem potknęłam się i przewróciłam, więc otworzył Shawnie.

Gdy podeszłam do drzwi trzymał w ramionach płaczącą Julię.

- Kochanie moje, co się stało. - Shawn przyłożył palec do ust i pokręcił głową. Nie pytać,nie ruszać, zrozumiałam.

- Chodź, blondie. - Pociągnął ją do salonu. Usiedli na kanapie. Julia nie chciała za nic puścić Shawn'a. Cały czas płakała.

- Zrobię herbatę. - Zaproponowałam.

Gdy wróciłam, dziewczyna już trochę się uspokoiła.

- Powiesz, co się stało? - Spytał chłopak.

- Po prostu... Boże, nie mogę w to uwierzyć. - Zakryła usta dłonią. - Mike... Mike miał depresję, wiecie o tym? Przeze mnie. Teraz to się wszystko zaczyna układać w całość. Tego dnia na koncercie w Davenport... Widziałam, że był jakiś dziwny. I... I potem na urodzinach Nialla... Niall się go zapytał, jak on, a Mike powiedział, że... że odkąd ma mnie przy sobie to już lepiej... Boże, to wszystko moja wina. 

- Nie nie nie nie nie nie nie. Julia, a co ty robiłaś przez niego, hm? - Zaprotestował Shawn.

- Nie jestem pępkiem świata, Shawn! To moja wina, rozumiesz?! Moja wina! - Wzięła kilka wdechów i zamknęła się w łazience.

- Zadzwońmy po Selenę. - Stwierdziliśmy zgodnie.

SELENA'S POV

- Julia, otwórz no. - Pukaliśmy do drzwi od paru minut.

- Less, mogę jakąś twoją bluzkę założyć? Gorąco u was jak cholera.

- Jesień idzie i spółdzielnia włącza ogrzewanie. Idź weź coś z szafy.

Poszłam do ich sypialni. Wszędzie ciuchy. Hm... Szybko wzięłam jakiś t-shirt i wróciłam do moich gołąbków.

- Widzę, że Julia w czymś wam przeszkodziła. - Zaśmiałam się pod nosem. - JULIA DO CHOLERY, OTWÓRZ TE PIEPRZONE DRZWI!

Dziewczyna uchyliła wrota do kibla.

- Nareszcie. - Przytuliłam ją.

Po około pół godzinie dziewczyna usnęła. Telefon w kieszeni jej bluzy cały czas wibrował, więc go wyciągnęłam. Razem z nim, wypadł z niej notatnik.

Stay right there, get away
I need space, I told you yesterday
"Slow the pace down," but then I see your face
Can we do that tomorrow? (Can we do that tomorrow?)
'Cause now you're moving in on my skin
I move back with my lips
It goes against my better judgement
'Cause I, 'cause I want it, ah

And I'm gonna be cliché here for a minute
And tell you that I've been hurt before (hurt before)
So I think I'm gonna need another minute
To not hurt no more (no more)

'Cause all I do is jump right into your arms
Every time I see you, I just wrap myself around you, yeah
Jump into something real
Even though I'm cautious, I just like the way it feels
When it's us, baby, when it's us
You make me forget that I'm not ready for love
I jump, oh, I jump

Look at me being soft
Cut it all, my mind is getting lost
From your touch, I can't afford the cost
Of me losing myself to you (losing myself to you)
And I didn't want these feelings, but I brought 'em
But I know that you know exactly when I caught 'em
And I'm trying not to think about it often, but, ooh

'Cause all I do is jump right into your arms
Every time I see you, I just wrap myself around you, yeah
Jump into something real
Even though I'm cautious, I just like the way it feels
When it's us, baby, when it's us
You make me forget that I'm not ready for love
I jump, oh, I jump

[Trippie Redd]
Jump, jump up in this foreign
Used to sleep on couches now, the boy is really tourin'
If they sleep on me, I tell them haters, "Go and sleep it away," yeah
Fell in love, but it ain't no trust
If it ain't no trust, then that girl can't be my love
'Posed to put my love above
But instead you gon' sleep it away, yeah
Like a earthquake, yeah, I'm dealing with another lil' heartbreak
Man, I wish I'd never met you in the first place
And that karma gonna get you in the worst way, yeah
Don't throw your love away, don't throw your trust away
You always run away, I wish you would fucking stay
But I guess we need another break

'Cause all I do is jump right into your arms
Every time I see you, I just wrap myself around you, yeah
Jump into something real
Even though I'm cautious, I just like the way it feels
When it's us, baby, when it's us
You make me forget that I'm not ready for love
I jump, oh, I jump
Yeah, yeah, yeah, yeah

'Cause all I do is ('cause all I do is, 'cause all I do is)
Jump
Mmm, yeah
'Cause all I do is ('cause all I do is, 'cause all I do is)
Yeah, yeah, yeah, yeah
Jump
('Cause all I do is, 'cause all I do is)
('Cause all I do is, 'cause all I do is)
Jump (jump, jump, jump)
('Cause all I do is, 'cause all I do is)
Jump (jump, jump, jump)
Jump

W telefonie oczywiście pierdyliard połączeń i SMS-ów od Mike'a. Zadzwonił po raz pierdyliar pierwszy. Wkurzona, odebrałam.

- Czego chcesz?

- Sel? Hej.

- Co chcesz.

- Z Julią wszystko w porządku?

- A jak myślisz?

- Boże...

- Jak przemyślisz, co narobiłeś okłamywaniem jej, to wiesz, call me.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro