02
Ja: nope
Ja: wycofuje się!
Liam♥: co się stało?
Ja: po pierwsze nie mam pojęcia skąd ludzie wiedzą, że w wakacje było coś między nami
Liam♥: katie
Ja: ale nie muszą tak patrzyć!
Liam♥: katie
Ja: to takie oceniające jakbyś to przeze mnie wyjechał
Liam♥: katiE
Ja: co?!!!
Liam♥: jakbyś nie wiedziała to ta impreza, na której się trochę wstawiłaś. To wtedy wszyscy się dowiedzieli.
Ja: co?? Liam czemu nic o tym nie wiem? Wiedziałeś, że zapomniałam co się wtedy działo!
Liam♥: po prostu stwierdziłem, że spanikujesz, kiedy powiem Ci co robiłaś
Ja: gadaj albo z nami koniec:)
Liam♥: tylko bez uśmiechu nienawiści, już tłumaczę
Liam♥: byłaś tak pijana, że podchodziłaś do każdego, żeby poinformować, że masz zamiar uprawiać ze mną seks
Ja: JAK MOGŁEŚ MI O TYM NIE POWIEDZIEĆ LIAM?!!
Ja: WYPROWADZAM SIĘ Z TEGO KRAJU. Z DALA OD TYCH LUDZI, CO ONI MUSZĄ SOBIE MYŚLEĆ
Ja: PEWNIE, ŻE JESTEM DZIWKĄ OMG ZABIJĘ CIĘ LIAM
Liam♥: nie szalej tak
Ja: ZAMKNIJ SIĘ TY CHORY PIZDOKLESZCZU, BO CIĘ ZABLOKUJĘ. IDĘ DO LOUISA, ŻEBY GO UDERZYĆ, PONIEWAŻ WIEM, ŻE WIEDZIAŁ
Liam♥: Uh dobra! Tylko go tam nie zabij, bo on wydłubie mi oczy łyżeczką!
✖✖✖
Przepraszam, musiałam hahahahha ale mam dzisiaj dobry humor, przysięgam!
Wiecie co? Już niedługo będzie gotowy laptop, bo teraz brat wszystko tam ustawia, wygrywa itd, nie mam pojęcia, nie znam się! Ale no! Wracam do pisania już tak niedługo.
Jak podoba się rozdział? Pizdokleszcz jest z dedykacją dla was!!! Możliwe, że mam zamiar zrobić dla was jakieś niespodzianki i nie mówię tutaj o żadnych nowych fanfikach :D x
Kocham was, ćwir, ćwir!xx
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro