Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 8

Levi nagle zacisnął dłoń na ręce chłopaka i błyskawicznie przybliżył się do niego, zatapiając  w pocałunku.  Eren nie spodziewał się tak nagłego zwrotu akcji, aczkolwiek oddał się mu w pełni.

Levi czuł uśmiech chłopaka siejąc spustoszenie w jego jamie ustnej (:D). Eren objął "szefa" nie mając zamiaru się z nim rozstawać. Powoli zsuwał dłonie w kierunku dolnej części pleców eks Kaprala ( ͡° ͜ʖ ͡° ) . Levi w tym czasie całował zmysłowo, brutalnie, delikatnie (przeplatając to wszystko w krótkim czasie).  Po oderwaniu się od ust chłopaka, "szef" objął  go w biodrach, przysunął go do siebie tak, że ich ciała się stykały i szepnął mu do ucha:

- Na pewno chcesz to zrobić na podłodze? - zapytał swoim tajemniczym głosem.

Chłopak spojrzał mu w oczy i odpowiedział:

- Nie po to ją czyściłem, żeby teraz z niej nie korzystać - powiedział uśmiechając się.

- W takim razie, od dziś będziesz korzystał z każdej rzeczy i podłogi, którą wyszorujesz - oznajmił szybko Levi uśmiechając się i przygryzając ucho Erena.

- Tak jest, szefie!

I w tym właśnie momencie Eren (niczego się nie spodziewając)  nagle upadł na podłogę, czując przez chwilę kończyny eks Kaprala. Levi  zrównał chłopaka z podłożem, dociskając go nogą.

Głowa Erena stykała się z podłogą, lecz jego ciało znajdowało się w górze, dzięki temu, że chłopak klęczał. Zważywszy na skromne ubranie obu mężczyzn, którzy dopiero co się obudzili, nie było kłopotu ze zbyt długim pozbywaniem sie ubrań. Wykorzystując ten fakt i wymuszoną pozycję chłopaka, Levi błyskawicznie bez zbędnych wstępów, pozbył się swoich i Erena bokserek. Bez ostrzeżenia wbił się w niego, słysząc nagły krzyk chłopaka, zszokowanego całą tą akcją. Eren zacisnął dłonie, zamknął oczy i oddawał się chwili, podczas gdy Levi poruszając się, bacznie go obserwował.

Przez ciało chłopaka przechodziły przyjemne dreszcze. Coraz głośniej pojękiwał. Levi nachylił się w stronę twarzy Erena, napierając jednocześnie na niego swoim ciałem, ujął dłonią szczękę chłopaka i szepnął mu zmysłowo do ucha:

- Podoba ci się?

- T-tak! - Odpowiedział chłopak, bo tylko tyle mógł z siebie wydusić, pełen oceanu emocji przepływającego przez każdy zakamarek jego ciała. 

Zastanawiał się ile jeszcze będzie w stanie wytrzymać. Chciał, żeby ta chwila trwała wiecznie. Jednakże liczył się z tym, że jego "5 minut" rządzenia się skończyło. [Tutaj odniesienie do "każdy ma swoje 5 minut"].

Levi bawiąc się członkiem Erena i poruszając się w nim, nadal mu się przyglądał. Widział jak chłopak się powstrzymuje, z tego powodu śmiał się bezgłośnie. Po chwili chłopak nie wytrzymał i doszedł zmieniając status podłogi z "czysta" na "do wyszorowania", widząc to Levi zrobił to samo wypełniając ciało Erena. Ten opadł zmęczony na podłogę. Levi stał i przyglądał się chłopakowi.

- Coś mi się wydaje, że znów będziesz musiał umyć tę podłogę. 

- Zabiorę się za nią jak najszybciej - wysapał Eren.

"Ciekawe, czy uda mi się znów z niej skorzystać" - zaśmiał się w myślach chłopak, podczas gdy Levi poszedł do siebie.










Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro