Niebajka
Pewnego dnia opowiadałaś mi o swoich studiach, mimo iż nie za bardzo rozumiałem, o co w nich chodzi. Mówiłaś, że studiowałaś architekturę, bo Twój tato tego pragnął. Chciałaś zadowolić jego ambicję, mimo iż to nie było nic Twojego. Nie potrafiłem zrozumieć czemu robiłaś coś czego nie chciałaś. Marzyłaś o zostaniu fotografem, wypluwać obrazki z tego urządonka. Do tej pory nie wiem, na jakiej zasadzie to działa.
– Życie nie jest kolorowe Ezarel. Czasami robimy coś czego nie chcemy na tym polega dorosłość.
– Nie rozumiem was ludzi, powinno się właśnie dążyć do robienia tego, co się kocha, mimo wszystko. Zamiast zadowalać ludzi wkoło.
Lubiłem mimo wszystko, jak odpowiadałaś mi o życiu na Ziemi, nawet tę historyjki z rzędu. "Zlałam się w trupa, ale było fajnie"
Pozdrawiam ludzi studiujących architekturę. Kocham Was.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro