Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

bonus


𝓅𝒾𝑒𝓉𝓃𝒶𝓈𝒸𝒾𝑒 𝓁𝒶𝓉 𝓅𝑜𝓏𝓃𝒾𝑒𝒿

Witaj Mały Wilczku,

Minęło już piętnaście lat. Wiele się zmieniło od tego czasu.  Czasem pisałem do Ciebie, ale najczęściej paliłem te listy, były beznadziejne. Niemniej jednak przychodziłem na cmentarz, o czym pewnie wiesz, o ile słuchałaś.

Wiele się zmieniło, na prawdę nie uwierzyłabyś, gdybyś nas teraz wszystkich zobaczyła. Od czego tu zacząć... Izzy i Chris są małżeństwem już czternaście lat! Za miesiąc ich rocznica, i mój kuzyn panikuje, nie wiedząc co kupić małżonce. Cóż, nie dziwię mu się, skoro tak bardzo ją zawsze rozpieszcza — ale sama wiesz jaka jest Iz, nigdy tego nie lubi. Tyle się u nich zmieniło, mają dwójkę paskudnie słodkich dzieciaków. Aiden ma siedem lat, zaś Talia cztery. Jest urocza, mały szczerbaty chochlik. Jak tylko mnie widzi, przykleja się do mnie jak rzep psiego ogona. Ale i tak ją ubóstwiam. Jest bardzo podobna do Izziany.

Hannah wyprowadziła się do Nowego Jorku, odcięła się od nas i z nikim nie utrzymuje kontaktu. Cóż, pewnie nie spodobało się jej to, że dałem jej kosza wiele lat temu. Ariel mieszka w Paryżu! Została projektantką i muszę przyznać idzie jej to świetnie. Nate i Alice są małżeństwem. Od ośmiu lat. Mają rocznego synka, Thomasa. Nie było u nich kolorowo, Alice wiele razy próbowała zajść w ciążę, kończyło się to fiaskiem, a kiedy już się udawało, traciła swoje dziecko. Tym razem się udało i Tommy jest oczkiem w głowie Nate'a.

A co u mnie? Pracuję w policji, jestem zastępcą szeryfa. Polubiłem tę pracę, choć z początku byłą trudna i miałem ją w głębokim poważaniu. Odwiedzam Twój grób regularnie, bywam też u Lydii. Kilka lat po Twojej śmierci związałem się z kimś. Dziwnie się czułem z tym faktem, ale wiem, że chciałabyś bym nie był sam. Mam żonę, Natalie. Tak, tego małego rudego chochlika. Kocham ją, jednak nie tak mocno jak kochałem i kochać będę Ciebie. Nie wypomina mi ona tego, rozumie. To dzięki niej podniosłem się i potrafię żyć.  ❞

Usłyszał dźwięk otwieranych drzwi. Odwrócił się by spojrzeć kto wchodzi. Uśmiechnął się pod nosem, widząc jak do środka wchodzi mała sześcioletnia dziewczynka o burzy ciemnych loczków.

— Tatusiu? — zapytała, nieco sepleniąc z powodu braku dwóch przednich ząbków — Co robisz? Mama kazała Cię zawołać. Wujek Chris przyszedł — podeszła do niego i wdrapała mu się na kolana, patrząc z zaciekawieniem na list Kyle'a.

— Zaraz przyjdę, tylko skończę to. — odpowiedział gładząc policzek córeczki.

Chwycił pióro w dłoń i dokończył pisać list.

❝ Tęsknię za Tobą, mój Mały Wilczku. Mam nadzieję, że tam gdzie jesteś czujesz się wolna i szczęśliwa. Kocham Cię i zawsze będę kochał. W tym jak i w kolejnym życiu.

Twój,
𝒦𝓎𝓁𝑒 𝐻𝒶𝓁𝑒  ❞

— Możemy już iść? — zapytała zniecierpliwiona sześciolatka, schodząc z kolan ojca.

Tak, Madison, możemy już iść...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro