Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#1 HOW LONG WILL I LOVE YOU?

Jak długo będę cię kochać?

Siedziałem na kanapie, wpatrując się w list, który trzymałem w dłoniach. Cały czas się zastanawiałem się, kto mógł do mnie napisać. Wiedziałam jednak, że dopóki go nie otworzę, nie dowiem się tego, ponieważ na kopercie nie było nigdzie nadawcy. Z niewiadomych powodów denerwowałem się jego  zawartością. Rozerwałem delikatnie jeden brzeg koperty. Wyjąłem ze środka białą kartkę, a następnie rozłożyłem. Osoba, która napisała ten list miała bardzo ładny charakter pisma, a co ważniejsze czytelny.

"Hej, Harry

To chyba zbyt wesołe powitanie, zważywszy na to, jak postąpiłam w przypadku naszej znajomości. Zresztą, nie wiesz nawet kto jest nadawcą. To ja, Penny. Nie spodziewałeś się listu ode mnie, prawda? Nie dziwię się, nikt zapewne by się go nie spodziewał. Zwłaszcza, że niedawno zerwałam z tobą kontakt. Napisałam ten jak i następne listy, jakiś czas przed tym co się stało. Zanim jednak to zrobiłam, bardzo długo o tym myślałam. Doszłam do wniosku, że jest to najlepsze rozwiązanie. Przepraszam za wszelkie błędy, brak dużych liter w niektórych miejscach, ale chciałam je napisać jak najszybciej, aby mieć to już za sobą.

Musisz uwierzyć mi na słowo, że nie chciałam cię zostawić. Było to dla mnie naprawdę trudną decyzją. Nie myśl sobie, że zrobiłam to z wielkim uśmiechem na ustach, ponieważ nic podobnego nie miało miejsca. Moje dłonie drżały, gdy się z tobą żegnałam. Aż nie byłam pewna, że dam radę to zrobić. Jednak to chyba normalne, że nie chciałam zostawiać osoby, którą pokochałam całym sercem.

Wzrok cię nie myli, kocham cię, Harry. To nie jest tak, że piszę to, aby ulżyć trochę twojemu cierpieniu. Nie zerwałam też kontaktu z tobą przez to. Miałam ku temu naprawdę poważne powody, ale o nich opowiem ci innym razem, w innym liście. Razem dostaniesz ich aż, a może tylko, siedem. Każdy pisałam prosto z serca oraz wylewając oceany łez. Żadnego z nich nie redagowało mi się dobrze. Ten postanowiłam napisać do ciebie, jako ostatni, ale dostaniesz go jako pierwszy.

Kocham cię i czuję, że było tak już od naszej pierwszej rozmowy, pierwszych sarkastycznych wiadomości. Nie docierało to jednak do mnie na początku. Dopiero, gdy Brian kazał mi przemyśleć to wszytsko, uświadomiłam sobie, co tak naprawdę do ciebie czuję. Nie wiem, jak wygląda to z twojej strony, ale ze mną było właśnie tak. To wiele wyjaśnia, prawda? Chociażby mój wybuch zazdrości. Pamiętasz, gdy poszedłeś na imprezę i napisałeś, że musisz znaleźć sobie dziewczynę? Ja pamiętam to bardzo dobrze oraz to jak się wtedy czułam. Nie umiałam poradzić sobie z myślą, że mógłbyś kogoś mieć.

Twoją zazdrość o Pinkie Pie także bardzo dobrze pamiętam, nie martw się. Zresztą o takich rzeczach się nie zapomina. W końcu nieczęsto spotyka się mężczyznę zazdrosnych o kucyka. Małego, ciemnoróżowego kucyka z masą jasnoróżowych loków na głowie z "lekkim" ADHD. Postać z bajki dla dzieci, której nawet nie znałeś. Teraz śmieszy mnie ta cała sytuacja, ale w tamtym momencie chciało mi się płakać. Tęskniłam za tobą i martwiłam się, że mogę cię stracić. Wiem, że to głupie, ale tak było. Chociaż właściwie to tak się stało, ale później oraz była to tylko i wyłącznie moja wina. Żałuję tego. Nie mam na to niestety żadnego wpływu, Harry. Obiecuję, że wytłumaczę ci to wszystko w ostatnim liście. Na razie chcę się skupić na innych rzeczach, które są dla mnie ważniejsze.

Miłość jest często bardzo trudną, nieuleczalną chorobą, która powoli z każdym dniem niszczy człowieka, dając mu jednocześnie szczęście. Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek, dzięki niej się uśmiechnę, ale kiedyś zdarzało mi się to bardzo często. Jak na razie miłość mnie jedynie niszczy. Tęsknię za rozmowami z tobą, za tym w jak prosty sposób potrafiłeś mnie rozśmieszyć. Ty jako jedyny potrafiłeś tego dokonać w stu procentach, jako jedyny wiedziałeś jak mnie pocieszyć, gdy łapałam doła.

Chciałabym napisać coś więcej, ale nie jestem w stanie przez łzy, które rozmazują mi litery przed oczami. Jeszcze raz przepraszam cię za wszytsko. Kocham cię i nigdy o tobie nie zapomnę, Harry.

Twoja,
Penny"

Nie tylko dziewczynie rozmazywały się słowa przed oczami, mi także. Płakałem jak jeszcze nigdy wcześniej. Nie spodziewałem się listu od Penny, a tym bardziej przepełnionego szczerymi emocjami, płynącymi prosto z serca. Nigdy nie przyszłoby mi nawet na myśl, że dziewczyna mogłaby powiedzieć, iż kocha mnie tylko po to, aby zaoszczędzić mi cierpienia. Znałem ją zbyt długo, aby tak sądzić.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro