Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2. miłość

Ziewnąłem i sięgnąłem dłonią do twarzy, przecierając oczy, które po chwili otworzyłem. Spojrzałem w bok, dostrzegając jasnobrązowe włosy, rozsypane po całej poduszce. Dziewczyna spała z głową na moim ramieniu, więc ostrożnie i powoli je spod niej wyswobodziłem, po czym wstałem z łóżka i rozejrzałem się po pokoju w poszukiwaniu ubrań. Podniosłem swoje bokserki i założyłem je, zaraz odnajdując spodnie. Dwie minuty później byłem już ubrany. Sprawdziłem kieszenie spodni, aby się upewnić, że niczego nie zgubiłem albo gdzieś nie zostawiłem i opuściłem pokój, zerkając po raz ostatni na dziewczynę.

Opuściłem jej mieszkanie, wyjmując z kieszeni telefon i sprawdziłem godzinę. Było kilka minut po siódmej. Norma. Wyszedłem z klatki schodowej i rozejrzałem się. Na szczęście nie byłem tak daleko od klubu, gdzie czekał na mnie samochód, więc skierowałem się w odpowiednią stronę. Wyciągnąłem z tylnej kieszeni spodni paczkę z papierosami. W środku znajdował się tylko jeden razem z zapalniczką. Podpaliłem go i zaciągnąłem się, a pustą paczkę wyrzuciłem do poprzedniego kosza. Przydałaby się kawa, ale za cholerę o tej porze i to w niedzielę, żadna kawiarnia nie jest otwarta.

Pół godziny później byłem już w domu i pierwsze co zrobiłem to skierowałem się do łazienki.

- Calum! – usłyszałem pisk Leili i dopiero dotarł do mnie dźwięk wody, na który wcześniej zupełnie nie zwróciłem uwagi. Spojrzałem w odpowiednim kierunku i nawet jeśli przez chropowatą powierzchnię szyb widziałem tylko zarys jej sylwetki... kurwa. – Wynocha!

- Już, już, skarbie – zaśmiałem się i z lekkim ociągnięciem, obróciłem się na pięcie i wyszedłem, zamykając za sobą drzwi, kierując się tym razem do kuchni.

Włączyłam czajnik elektryczny i sięgnąłem po kubek, do którego wsypałem kawę. Kilkanaście minut później siedziałem przy stoliku, obserwując jak miasto ożywa, przy okazji popijając kawę. Odwróciłem wzrok, słysząc kroki i zaraz w kuchni zobaczyłem blondynkę w dresowych szortach i koszulce na ramiączkach.

- Nie nauczyli cię pukać?

- Pukać to ja potrafię doskonale, mała – puściłem jej oczko.

- Ugh... naprawdę jesteś aż tak ślepy żeby nie zauważyć, że pali się światło?

- Popełniłem jeden błąd.

- Przynajmniej tyle...

- Nie dołączyłem do ciebie.

- O mój Boże...

- Było zamknąć drzwi.

- Nie spodziewałam się, że ktoś wlezie mi do łazienki, jest wcześnie.

- Dlaczego nie spisz o tej porze?

- Nie zmieniaj tematu.

- Żałuję, że nie widziałem więcej – westchnąłem.

- Jestem pewna, że w nocy widziałeś. Tylko u innej – mruknęła, zabierając butelkę z wodą i opuściła pomieszczenie. Zdziwiłem się tym, że mnie zatkało. Zwykle odpowiedział bym coś złośliwego, ale tym razem nic, tylko odprowadziłem ją wzrokiem z lekko otwartymi ustami. Dziwne.

Było koło drugiej popołudniu, kiedy wszedłem do pokoju blondynki. Leżała na łóżku, w ręku trzymała ołówek, którym poruszała dość szybko po kartce szkicownika leżącego przed nią. Obserwowałem ją przez chwilę.

- Co chcesz, Calum?

- Skąd? Nawet nie spojrzałaś w moją stronę.

- Laura i Ash od razu powiedzieliby co chcą. No i kroki – odpowiedziała i spojrzała na mnie. – Więc?

- Ty wybierasz żarcie które zamawiamy – odpowiedziałem podchodząc bliżej niej. Usiadłem na łóżku. Jej pokój był pełen płócien, kartek, farb i innych takich potrzebnych jej do malowania. Przybory walały się wszędzie.

- Sushi – odpowiedziała.

- Okay – uśmiechnąłem się. Nie spieszyło mi się aby innych o tym powiadomić. – Dobra jesteś – powiedziałem, przyglądając się szkicowi jakiegoś parku czy czegoś w tym stylu.

- Dzięki. Lubię to co robię – wróciła do rysowania. – Coś jeszcze?

- Rysujesz czasami nago? Z chęcią bym popatrzył.

- Czy cały twój światopogląd krąży wokół seksu? Wiesz, że nie każdy tak ma?

- Gdzie widzisz seks w patrzeniu na ciebie, kiedy byłabyś nago? – uśmiechnąłem się kąśliwie. Wywróciła oczami.

- Głupek.

- Czy ja dostrzegam rumieńce?

- Wyjdź.

- Leila?

- Co znowu? – spojrzała na mnie.

- Umówisz się ze mną?

- Nie.

- Zawsze warto spróbować.

- Serio, Calum? Pieprzyłeś się w nocy z jakąś laską, a teraz chcesz czegoś ode mnie?

- Też mam swoje potrzeby.

- I myślisz, że pieprząc się z innymi, zrobisz na mnie wrażenie? Masz dziwny tok rozumowania. Dlaczego faceci uważają, że mogą pieprzyć się z kim popadnie, a kiedy dziewczyna tak się zachowuje to nazywają ją dziwką? Sami nie jesteście lepsi. Przykro mi Calum, ale nie kręcą mnie faceci, którzy potraktują mnie jak kolejną laskę na jedną noc.

- Skąd wiesz jak cię potraktuję?

- Bo nie masz pojęcia co to miłość.






Witam ponownie 😀

I do widzenia, to byłoby na tyle 😂😂

#LTASff 😘

Lov U❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro