"Przegapiłaś" znaczy, że coś było widoczne, ale tego nie zauważyliśmy. Richy zasugerował więc, że była jakaś wskazówka.
I owszem jest:

Na górze tablicy korkowej wiszą trzy rozmazane zdjęcia, które są w dodatku ponumerowane. Na pierwszych dwóch ciężko coś poznać, ale trzecie to ewidentnie czyjaś sylwetka. (To pierwsze też wygląda mi na sylwetki dwóch osób, ale nie jestem pewna)
Mamy w dodatku trzy napisy guilty, co też sugeruje, że mógłby być trzy osoby.

Z tego, co pamiętam, blondyna na zdjęciu została rozpoznana jako Lilly, ale ona mi bardziej wygląda jak Amy.
Obok imion Hanah i Amy mamy zdjęcia Richiego i logo warsztatu. Sam Richy mógłby być przypadkowy (brak miejsca na jego fotki na innych tablicach), ale fakt, że mamy zdjęcia warsztatu, jest znaczący.
A więc na tym etapie możnaby się domyślić, że Richy miał coś wspólnego z wypadkiem. A skoro tak, to czemu nic nie powiedział zanim "umarł"? Można by zacząć podejrzewać, że coś ukrywał.

Uważam, że to wielka szkoda, że gra nie daje możliwości, żeby iść tropem Richiego jako winnego. Już nie chodzi nawet o to, że gramy kilkukrotnie i moglibyśmy "być sprytniejsi" za drugim razem. Przecież na ośmioro podejrzanych i miliony graczy prawdopodobieństwo trafienia, że to akurat Richy jest dość wysokie. I nie jeden gracz miałby radochę z tego, że trafił mniej lub bardziej na ślepo.

A czy Wy domyślaliście się, że z Richym coś jest podejrzanego, gdy graliście pierwszy raz? Czy zwróciliście uwagę na szczegóły na tych zdjęciach zanim Richy Was "uświadomił"?