Niezbadane są drogi Richiego cz. 2
Richy truciciel środowiska
To nie jest pytanie, to fakt. Richy wlał truciznę do wodospadu, przez niego woda pewnie śmierdzi i jest brudna, zdechły ryby i kto wie, czy ptaki też się nie potruły. No respect, Richy. No jak tak można?!
No i na co ta cała szopka? Przecież on i tak chciał wypuścić Hanah od samego początku. I nie sądzę, żeby planował Grimrock, bo wcześniej przecież zaciekle strzegł wstępu do lasu. Musiał zmienić plan gdzieś po środku, ale czemu? Przez MC i Jake'a? Przecież ich nie ma w Duskwood. Naprawdę aż tak mu zależało, żeby zwieść nas na trop M.H.? Po co? Żebyśmy uciekli ze strachu i się poddali? A gdyby tak, to co? Chyba sam nie wierzył we własny plan. Kiedy zdążył to wszystko przygotować? To nie ma sensu.
I skąd on tyle tej trucizny wytrzasnął? Na pewno nie na legalnym rynku, bo sprzedaż substancji trujących jest mocno ograniczana. Ale skoro mieliśmy wgląd w prywatne czaty, jak np. z Poke, to czemu tego nie mogliśmy przejrzeć? Richy musiał się z kimś kontaktować, żeby zdobyć truciznę. Dlaczego nie mamy czatu z tą osobą?
Po kiego grzyba Richy pojechał do chaty?
Żeby przebić opony i uwięzić ekipę na odludziu, żeby się nie mieszali. To po co jeszcze wlazł do środka? Gdyby Dan nie miał broni, to co zamierzał zrobić? Na co on liczył? Uśpić ich? Zaatakować każdego z osobna, żeby przestraszyć MC? A może zdjąć maskę i spróbować się wytłumaczyć? Nie, to też nie ma sensu, bo gdyby chciał, to zdjąłby maskę przy nich będąc rannym i jeszcze dostałby od nich pomoc. Jak dla mnie tu śmierdzi mocną niedoróbką i jedyny cel w jego przyjeździe to zapewnienie graczowi emocji grożących zawałem serca. Bo to zachowanie CBT ma sens tylko w przypadku Michela, ale my już wiemy, że to nie on. No cóż błędy fabularne i chronologiczne zdarzają się wszystkim nawet Bolesławowi Prusowi (a Lalka jest najlepszym tego przykładem).
Skąd Richy miał opatrunek? (pytanie od T
ajemniczna05)wymień użytkownika
To może wrzucę screena (albo jak by to ujął Jake "skróćmy to"):
Richy pisał o plastrze, czyli miał w głowie jakąś pierwszą pomoc. Sam na pewno nie planował jechać z nimi (no bo kto by pilnował Hanki i dał jej żarcie?), ale planując swoje zniknięcie mógł skorzystać ze swojej listy (stąd miał też straszne świece w domu). A że to stary dom... Ja na jego miejscu założyłabym, że może mi się dach na głowę zwalić i będę potrzebowała całej apteki.
Dlaczego Richy chciał, żeby MC przyjechała do Grimrock?
Czy potrzebował jej pomocy, bo czuł, że sam nie wyrobi z tą raną? Może bał się, że umrze w wyniku wykrwawienia i Hanah utknie w kopalni na zawsze i nikt jej wtedy nie znajdzie? Wiedział, że proszenie jej o przyjazd nic by nie dało, bo nie była z Duskwood. Ale gdyby jakimś trafem spełniła jego żądanie, to co wtedy?
Moje wytłumaczenie: to kolejny zabieg autora (jeśli dobrze kojarzę, to właściwie autorki), który ma na celu wyłącznie doprowadzenie do sytuacji, gdzie Jake rozwala nam system kardiologiczny i po raz kolejny staje się naszym superbohaterem.
Dlaczego Richy wszystko podpalił?
Już samo to, że wyznał wszystko MC świadczy o tym, że się złamał. Wiedział, że policja uzna go za winnego wszystkiego i żałował, że tak bardzo skrzywdził Hanah, gdy jego pierwotnym celem było tylko przyznanie się do sprawy z Jennifer i pomoc jej w uporaniu się z przeszłością na zasadzie kara = czyste sumienie. Ale jak już wiadomo, Richy pod wplywem stresu i paniki nie potrafi trzeźwo myśleć i znów stchórzył. Łatwiej jest zniknąć niż ponosić konsekwencje.
Skąd w kopalni znalazło się tyle sprzętu?
Z opowieści Jake'a wiemy, że kopalnia jest opuszczona od dawna. A mimo to, jest tam od groma kamer i pełno dobrze zamontowanych kabli i pokój z monitorami. Nawet jeśli ten sprzęt został tam porzucony, to jakim cudem jeszcze działał? Skąd prąd? Jeśli Richy sam go tam przytaszczył, to jak i kiedy niby? To nie tak, że Hanka była zaginiona przez wiele tygodni. Jak przyjrzec się dialogom, to minął może tydzień od kiedy napisał Thomas (można to wykalkulować po dialogach, bo czasem piszą "wczoraj, zeszłej nocy") A na rozłożenie takiego sprzętu potrzeba więcej czasu niż kilka dni, a Richy raczej nie planował wysyłać nam żadnych filmików stamtąd.
Dla mnie to kolejne naciągnięcie i przekoloryzowanie.
Pytanie do Everbyte: jak mogliście być tak okrutni, że daliście nam dostęp do tych kamer, żebyśmy mogli zobaczyć oatatnie chwile Richiego, a nie czy Jake bezpiecznie się wydostał z jaskini? Moglibyśmy przecież użyć tych kamer, żeby mu pomóc i go nakierować (skręć w lewo, idź prosto, FBI w korytarzu po prawej itp..)
(Anaya przestań, to rozdział o Richym)
Czy Richy przeżył?
Metan.
Czy Jake uratował Richiego???
Ten rozdział jest o Richim nie o Jake'u. Ale mam nadzieję, że nie, bo mam pewną teorię...
Ale o niej kiedy indziej😇
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro