Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

9.2 §

- Doprawdy, przesłodki z ciebie młodzieniec... - westchnęła przymilnym tonem Niebudka.

 - Ale niestety, uroda nie zawsze idzie w parze z rozumem! - dodała Niezgódka.

Wszystkie zaniosły się głośnym śmiechem. Poczułeś, jak nimfy powoli oplatały swoje ramiona wokół twoich kończyn, aż w końcu w zupełności przygwoździły cię do ziemi. Bez ostrzeżenia włożyły ręce pod twe ubrania i zaczęły cię bezlitośnie łaskotać. Próbowałeś się wyrwać, ale nie miałeś tyle siły, aby oswobodzić się z objęć wszystkich trzech kobiet. Nie było to ani trochę przyjemne, przypominało bardziej grzebanie we wnętrznościach niż niewinne igraszki.

Nie mogłeś dłużej powstrzymywać się od wymuszonego śmiechu, a kiedy już zacząłeś chichotać, nie potrafiłeś przestać. Powoli, w męczarniach udusiłeś się do nieprzytomności.

Giniesz. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro