Chemia z Candy'm
Julia: Ej.. Nie wiem jak wy ale ja się trochę boję tego nauczyciela..;-;
L.E: Ja też.
Alexa: Może trochę...
Wernone: A ja nie.
Julia: ;-;
Alexa: ;-;
L.E: Ale.. On wygląda jak pedofil..
Wernone: Iii?? Co z tego?
Candy: A o czym tu panienki rozmawiają???
Wszystkie: ·–·
Candy: Nie ważne.. Wracajmy do lekcji. Dzisiaj, drogie uczennice, będziemy robić miksturę miłości.
Julia*szeptem*: Myślałam że chemia zajmuje się czymś innym.
L.E*szeptem*: Bo zajmuje. ;-;
Candy: Kto, co zdejmuje??
Alexa: *facepalm*
Candy: Ekhem... Wracając do lekcji.. Każda z was będzie dzisiaj przyrządzać taką miksturę. Tu macie listę potrzebnych rzeczy *podaje każdej listę*. Jej skład to:
- 200ml wody
- 1 kropla wody różanej,
- 1 płatek róży z ogródka, Mistrza Off'a.
Biorąc pod uwagę ostatnią rzecz z listy, zdobycie jej jest lekko mówiąc... Niebezpieczne tak więc na szczęście już wszystko macie przygotowane. A teraz do roboty!
Wernone: Panie Candy???
Candy: Hm?
Wernone: Że tak się zapytam... Po co nam te mikstury?
Candy: To są mikstury dla mnie.
Wernone*szeptem*: Żałuję że się zapytałam;-;
Candy: Co?
Wernone: Nic nic.
*Wszystkie zabrały się za robienie mikstur*
Wernone*szeptem*: Pss.. Dziewczyny? Pomożecie z odmierzeniem wody??
Julia*szeptem*: dobra, t..
Candy: Dlaczego przeszkadzasz swoim koleżankom??
Wernone: Ja.. Mam tylko mały problem z odmierzeniem wody... I.. Yyyy....
Candy: To nie powód by przeszkadzać innym..*odmierza wodę* tym razem Ci pomogłem ale następnym razem sama to zrobisz. Rozumiem że chemia jest trudna ale bez przesady.
Alexa: Jedyną chemię którą tu widzę, to ta, między Panem a Wernone.
Wernone: *patrzy się na nauczyciela* •-•
Candy: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro