Jedźmy póki czas.
Cole: Tak na prawdę to mistrzyni wody.
Jay: Ech...
Nya: Co chcesz przez to powiedzieć?!
Jay: Razem możemy przynajmniej robić kawały.
Nya: Ona do kawałów jest skłonna. Bardzo dużo ninja ją lubią. Mistrzyni w Ninjago w zeszłym roku.
Tym czasem w kuchni...
Lloyd: Cleo będzie moja. Zane ją nie będzie kochał jak ja.
Kai: Ja jej dam ciepło nie to co ty.
Lloyd: Słyszałeś mistrzyni kawałów. A ty na durnych rolkach nie umiesz jeździć.
Cole: Czy wy się kłócicie o moją starszą siostrę?!
Lloyd, Kai: Nie skądże.
Cole: Słyszałem. Lloyd nie masz u niej szans, ty też Kai.
Nya: Wsiadajcie. Jedźmy póki czas nas nie goni.
Jay: Czas goni goni nas. Czas czas goni nas. Nas... Ała
Nya: Przepraszam, że cię nie chcący uderzyłam.
I odjechali...
Parę godzin później.
Cole: Siostra?!
Cleo: Cześć Cole. Czy jest z Tobą Zane?
Zane: Witam.
Jay, Kai, Nya, Lloyd: Hej.
Cleo: Witajcie. Jestem mistrzyni wody. Zwyciężczyni... Auć.
Cole: Nie przechwalaj po dostaniesz.
Cleo: Ziemią po twarzy?!
Wszyscy oprócz Cole'a: Ha ha ha ha.
Cleo: Chodźcie oprowadzę po domu. Uwaga co jakiś czas spada woda z dachu.
Weszli. Rozpakowali rzeczy. Zjedli. Kai i Lloyd próbowali ją podrywać ale wysiłki na nic. Był już wieczór.
Cleo: Dobranoc chłopaki.
Zane: Dobranoc.
Cleo: Nya ty śpisz u mnie w pokoju.
Nya pośpiesznie poszła do pokoju Cleo. Gadały do 3:00 potem poszły spać. Lloyd myślał o Cleo całą noc. Aż w końcu postanowił ją poderwać. Zanim zrobi to Kai.
Lloyd: Nie ja nie mogę. Ona dziwnie wygląda. Chodzi w długim rękawie dziwne. Dobranoc czytelnicy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro