Zamek lodu
Było to jasne, wręcz przeźroczyste jezioro a u jego brzegu stał potężny srebrny wilk o czerwonych oczach i czerwonych znakach na pysku, wokół oczu. Klatka piersiowa basiora podnosiła się powoli a sierść błyszczała w świetle księżyca.Pełnia. Czerwona pełnia. Po głowie dobrze zbudowanego wilka kłębiło się milion myśli. W końcu podniósł głowę do góry a jego wzrok zaatakował czerwony księżyc, który zaczął coraz bardziej stawać się krwistym aż w końcu zobaczono z Ziemi jak pęka. Gwiazdy stawały w jednej lini a na całym świecie rozbrzmiało wycie. Wycie Legiona. Wilk wołał braci... Całą noc grzmiało potężne i wołające wycie Legiona. Nikt nie spał a ludzie z rana padli co dało wilkom możliwość przejścia przez uliczki miast i szybsze dostanie się do wilka.Wycie powtarzało się co noc przez tydzień aż wszystkie wilki zebrały się przy jeziorze i Legionie i wtedy ruszyli na zamek. Wszystkie wilki kłaniają się Legionowi gdy ten tylko zawyje. Minął tydzień Legion wyje do krwistoczerwonego księżyca jeszcze potężniej i nagle staje się coś co zapoczątkowuje spełnienie legendy. Księżyc rozkrusza się i łamie a jego kawałki wlatują do czystego jeziora a po jego kawałkach wilki dostają się do magicznego świata smoka. Nagle przed wilkami pojawia się wielki zamek z lodu a na najwyższej wieży potężny niebiesko czerwony smok.
-Legionie, czy znasz legende
-Spełni się ona gdy już cie zabije
-Ach więc nie czytałeś... twój wybór
Czerwona część smoka roztapia mur ochronny, niszcząc wszelki ślad po legendzie oraz dając wilkom wejście do zamku.Wilki wbiegają do zamku
-A Legionie wiedziałeś że po mojej śmierci znikniesz
-Zamknij się i walcz tchórzu
-A chciałem cie ostrzec, Legionie jesteś na prawdę uparty i zaślepiony swoim ego
-Jak cię zabije, wilki będą wolne
-A ty będziesz miał władzę, o to ci chodzi, zabijesz wszystkich by mieć władzę absolutną
-Tak?To zacznę od ciebie
-I ktoś taki miał wybawić wilki? Ha ha ha nie jesteś wart złamanego grosza
-No dalej tchórzu! Chodź tu i walcz jak legendarny'-Wiem że zginę
-I co boisz się
-Martwię się o swojego syna
-Smok ma syna, ha ha głupota
-Ja mam, aby moja rasa nie umarła, bo ty wilku zgubisz swój ród, wilki znikną
-A skąd możesz to wiedzieć
-Czytałem legendę
-Więc ją wypełnijmy tchórzu
-Nie znasz innych słów Legionie
-Zamknij się i stawaj do walki
Smok zleciał z wieży i stanął przed Legionem.Basior wypiął pierś i zaczął biec na smoka a spod jego łap wylatywały złote płomienie i srebrne kolce lodu. Biegł wściekły przed siebie. Skoczył i ugryzł smoka w łapę.Wielki gad ryknął i zionął ogniem w wilka którego sierść zaczęła płonąc. Legion zawył z bólu. Jego skóra zaczęła się palić. Smok uśmiechnął się. Jego rechot słychać było w całym zamku. Echo wzmacniało dumny ton jego głosu. Legion zawarczał i znowu skoczył na smoka tym razem gryząc go w długą szyję. Lodowa część smoka zaatakowała kolcami wilka i znowu zarechotała ohydnym dla wilka śmiechem.
-Zacznij używać magi głupcze
I wtedy z pleców Legiona wyrwały się 4 macki z stali i wbiły w lodową część smoka..Gadowi nagle zabrakło tchu. Łapą rozerwał macki i spojrzał spod zamykających się oczu na wilka i łapą z lodem walnął wilka tak że w oku i brzuchu basiora wbite były ostre sople lodowe. Ten w brzuchu przebił się na wylot. Inne wilki tylko patrzały na okropną walkę dwóch legendarnych postaci. Lodowa część smoka właśnie umarła. Ognisty smok wściekły zrobił samozapłon i przypalając za każdym dotknięciem ciało wilka zaczął go atakować. Wilk zaczynał chwiać się na nogach od zadanego mu bólu.
-No wilku! Tylko na tyle cie stać!
-Zamknij się!
Wilk wystrzelił z swego ciała lodowe kolce tak iż przebiły smoka. Miliony lodowych sopli przebiły ciało smoka. Ryk który wydobył się z pyska smoka był okropny. Przez ułamek sekundy wilki ogłuchły. I wtedy rany Legiona uleczyły się
-Legionie właśnie sprowadziłeś ten świat na zgubę, a wy wilki pożałujecie tego.
Zamek odnowił się.
-Nareszcie mój, mój i innych wilków, mój i moich braci.
Ale gdy tylko Legion przekroczył lodowe wrota zamek zmienił się na lodowy paląc w którego centrum palił się święty ogień a przed nim stała bryła lodowa z wilkiem, z Legionem. Wilki próbowały roztopić lodowiec, chciały by Legion wrócił ale wkrótce większość zapomniała o silnym basiorze i o zamku.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro