Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Zamek lodu

Było to jasne, wręcz przeźroczyste jezioro a u jego brzegu stał potężny srebrny wilk o czerwonych oczach i czerwonych znakach na pysku, wokół oczu. Klatka piersiowa basiora podnosiła się powoli a sierść błyszczała w świetle księżyca.Pełnia. Czerwona pełnia. Po głowie dobrze zbudowanego wilka kłębiło się milion myśli. W końcu podniósł głowę do góry a jego wzrok zaatakował czerwony księżyc, który zaczął coraz bardziej stawać się krwistym aż w końcu zobaczono z Ziemi jak pęka. Gwiazdy stawały w jednej lini a na całym świecie rozbrzmiało wycie. Wycie Legiona. Wilk wołał braci... Całą noc grzmiało potężne i wołające wycie Legiona. Nikt nie spał a ludzie z rana padli co dało wilkom możliwość przejścia przez uliczki miast i szybsze dostanie się do wilka.Wycie powtarzało się co noc przez tydzień aż wszystkie wilki zebrały się przy jeziorze i Legionie i wtedy ruszyli na zamek. Wszystkie wilki kłaniają się Legionowi gdy ten tylko zawyje. Minął tydzień Legion wyje do krwistoczerwonego księżyca jeszcze potężniej i nagle staje się coś co zapoczątkowuje spełnienie legendy. Księżyc rozkrusza się i łamie a jego kawałki wlatują do czystego jeziora a po jego kawałkach wilki dostają się do magicznego świata smoka. Nagle przed wilkami pojawia się wielki zamek z lodu a na najwyższej wieży potężny niebiesko czerwony smok.


-Legionie, czy znasz legende

-Spełni się ona gdy już cie zabije

-Ach więc nie czytałeś... twój wybór

Czerwona część smoka roztapia mur ochronny, niszcząc wszelki ślad po legendzie oraz dając wilkom wejście do zamku.Wilki wbiegają do zamku

-A Legionie wiedziałeś że po mojej śmierci znikniesz

-Zamknij się i walcz tchórzu

-A chciałem cie ostrzec, Legionie jesteś na prawdę uparty i zaślepiony swoim ego

-Jak cię zabije, wilki będą wolne

-A ty będziesz miał władzę, o to ci chodzi, zabijesz wszystkich by mieć władzę absolutną

-Tak?To zacznę od ciebie

-I ktoś taki miał wybawić wilki? Ha ha ha nie jesteś wart złamanego grosza

-No dalej tchórzu! Chodź tu i walcz jak legendarny'-Wiem że zginę

-I co boisz się

-Martwię się o swojego syna

-Smok ma syna, ha ha głupota

-Ja mam, aby moja rasa nie umarła, bo ty wilku zgubisz swój ród, wilki znikną

-A skąd możesz to wiedzieć

-Czytałem legendę

-Więc ją wypełnijmy tchórzu

-Nie znasz innych słów Legionie

-Zamknij się i stawaj do walki

Smok zleciał z wieży i stanął przed Legionem.Basior wypiął pierś i zaczął biec na smoka a spod jego łap wylatywały złote płomienie i srebrne kolce lodu. Biegł wściekły przed siebie. Skoczył i ugryzł smoka w łapę.Wielki gad ryknął i zionął ogniem w wilka którego sierść zaczęła płonąc. Legion zawył z bólu. Jego skóra zaczęła się palić. Smok uśmiechnął się. Jego rechot słychać było w całym zamku. Echo wzmacniało dumny ton jego głosu. Legion zawarczał i znowu skoczył na smoka tym razem gryząc go w długą szyję. Lodowa część smoka zaatakowała kolcami wilka i znowu zarechotała ohydnym dla wilka śmiechem.

-Zacznij używać magi głupcze

I wtedy z pleców Legiona wyrwały się 4 macki z stali i wbiły w lodową część smoka..Gadowi nagle zabrakło tchu. Łapą rozerwał macki i spojrzał spod zamykających się oczu na wilka i łapą z lodem walnął wilka tak że w oku i brzuchu basiora wbite były ostre sople lodowe. Ten w brzuchu przebił się na wylot. Inne wilki tylko patrzały na okropną walkę dwóch legendarnych postaci. Lodowa część smoka właśnie umarła. Ognisty smok wściekły zrobił samozapłon i przypalając za każdym dotknięciem ciało wilka zaczął go atakować. Wilk zaczynał chwiać się na nogach od zadanego mu bólu.

-No wilku! Tylko na tyle cie stać!

-Zamknij się!

Wilk wystrzelił z swego ciała lodowe kolce tak iż przebiły smoka. Miliony lodowych sopli przebiły ciało smoka. Ryk który wydobył się z pyska smoka był okropny. Przez ułamek sekundy wilki ogłuchły. I wtedy rany Legiona uleczyły się

-Legionie właśnie sprowadziłeś ten świat na zgubę, a wy wilki pożałujecie tego.

Zamek odnowił się.

-Nareszcie mój, mój i innych wilków, mój i moich braci.

Ale gdy tylko Legion przekroczył lodowe wrota zamek zmienił się na lodowy paląc w którego centrum palił się święty ogień a przed nim stała bryła lodowa z wilkiem, z Legionem. Wilki próbowały roztopić lodowiec, chciały by Legion wrócił ale wkrótce większość zapomniała o silnym basiorze i o zamku.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro