prolog
Minęło strasznie dużo czasu od kiedy Skól i Hati połączyli się i zniknęli.Legendy głoszą że są teraz w świecie duchów.Ponoć zmienili się w skalne posągi i czekają na przebudzenie. Na moment w którym dwa inne duchy się połączą. Jednak nigdy nie zapomnieli o przyjaciołach, o tym co każdy z nich przetrwał. Righo żył jeszcze długo. Doczekał się wnuków. Jego jedyna córka Isa urodziła cztery szczenięta, jednak tej samej nocy zmarła. Isa znalazła sobie wspaniałego partnera, karmelowego wilka, dobrze zbudowany, odważny. Dowodził małym stadem i z nie chęcią przyjmował nowicjuszy. Nie interesowały go nowe tereny. Chciał tylko bezpieczeństwa dla innych, zdarzało się że razem z watahą ratowali inną słabszą. Teraz musiał się zająć czwórka szczeniąt. Gebo sam stworzył oddzielną watahę która wędrowała po całych górach. Jera zmarła krótko po śmierci Isy. Ponoć z odwodnienia. Płakała co noc z tęsknoty za jedyną córką. Kiedy wilczęta miały po parę miesięcy Righo zaginał. Tak mówili niektórzy. Inni twierdzili że umarł a jeszcze inni że Skól po niego przyszedł. Czwórka szczeniąt szybko rosła. Szary wilk, wyglądający tak jak Skól niegdyś był silną Alphą, był odważny i odpowiedzialny. Nie raz zdarzało mu się bronić słabszych. Kiedy był dorosły zyskał największą i najbardziej zapuszczoną w lesie część terytorium Isy. Właśnie w tym lesie, broniąc dwójki szczeniąt stracił lewą łapę i wzrok. Jego czarny brat, strasznie przypominający Hatiego otrzymał najbardziej ośnieżoną część terytorium Isy. Był władczy i samolubny. Interesował się tylko sobą. Nie raz za nie posłuszeństwo zabijał swoje wilki a każda wadera była tylko jego. Złoty wilk, a raczej karmelowo złoty był sprytny i nie interesował się niczym i nikim. Był osunięty w cień i za cel obrał sobie przetrwanie. Względem wyglądu przypominał ojca jednak wolał być samotnikiem. Jego wataha składała się z maksymalnie pięciu osób. Jego terytorium leżało w pobliżu pustyni,oazy i paru drobnych dolin. Mimo to czuł się tam z watahą bezpiecznie, lubił takie tereny. Najstarsze z szczeniąt, rude było jedyną waderą. Była ona połączeniem wszystkich z braci. Była odzwierciedleniem Righo, swego dziadka. Tej samej nocy co odbyło się zebranie czwórki bliźniąt z krainy duchów wydostały się dwa wilki. Dwa duchy. Jednak nie były to basiory a wadery, nie panowały nad dniem i nocą, ciepłem i zimnem ale nad strukturą świata. Panowały nad złotem i srebrem, życiem i śmiercią. Szary wilk z czwórki bliźniąt Racho, spodziewał się dzisiaj narodzin potomka jednak on umarł. Wataha była pogrążona w smutku ale chwile potem nastąpiło szczęście. Na niebie pojawiła się srebrna i złota wstęga. Każda z nich leciała w inną stronę. Srebrna zatrzymała się przed łapą Racho a złota gdzieś w mieście ludzi, na pustyni. Małe szczenie o srebrnych oczach zaczęło piszczeć. Basior powąchał je i szepnął
-Mirrari
Był on jedynym wilkiem któremu Righo zdradził prawdę o legendzie. O złotym i srebrnym duchu i o tym że ta rodzina jest wybrankami duchów. Righo już wypełnił swoje zadanie. Ale czy Racho podoła swemu?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro