Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ból zwiastujący szczęście

Był to piękny słoneczny dzień. Mirrari połączona z Ororą nazwana była Cenną przez inne wilki. Tak więc się nazwały. Cenna. Ich moc jednak była ukryta. Cenna część od strony Mirrari chciała jednak zobaczyć jak się ma jej wataha. Ale był to błąd. Czerwone psy mordowały wszystko. Dwa strzały stał i patrzał na bawiące się maluchy i Wyrwiszczękę. Nagle jednak basior upadł na ziemię. Mohal odrazu obrócił się i spojrzał na tamto miejsce. Czerwone psy zraniły go w szyje i plecy. Było ich pełno. Trzy z nich zauważyły Cenną. Wadera rzuciła się do ucieczki. Po chwili biegło za nią całe czerwone stado a tamta wataha nie żyła. Miejscowa wataha jednak postanowiła jej pomóc. Niebieski basior stanął przed cenną i zagryzał wilki. Brązowy basior tak samo. Tymczasem złoty zabrał cenną i uciekali.
- szybko tendy
- kim, kim są te psy
- to są...
W jednej chwili do mirrari wróciły stare obrazy. Tonąca rodzina i przyjaciele. Atak na nią. Walka ojca z psem. Ratunek Mirrari. Śmierć psa i... I jej ojca. Tygodniami płakała i szła przed siebie. Wiele watah spotykała i nad strumykiem znalazła tą jedyną. Ale wściekła na tamtą Alphę zabiła jej syna. Wilka który wyznał jej miłość a ona... Odwzajemniała tę miłość a potem poznała niebieskiego wilka. Jedyną osobę której teraz umie ufać
- Mirrari? Ty... Kruszysz się
- ja... Przypomniałam sobie coś. Musimy tam wrócić
- pogrzało cie!
- jak widać moja złota część się boi ale... Ja muszę mu pomóc
- komu
- ciemnemu kłowi
- ale jest już za puźno!
Wadera spojrzała w dół stała tam granat. Psy z tyłu niej a pod jej łapami ciało ciemnego kła. Mirrari załkała. Jej całe ciało stało się białe. Była wściekła. Obok niej stanął brązowy basior ledwo żywy
-ty! Morderca!
- a co miałam zrobić? Nie interesowałaś się tym czy żyjemy
- jak to wy?
- cała nasza młoda wataha! Bierzcie ją
Trzy basiory rzuciły się na nią. Wadera zaczęła uciekać. Było tak jak kiedyś las. Tylko kryjówka się liczyła. Ukryła się w krzakach jak kiedyś
- była tu
-czułem ją
- ona chce nas wrobić jak kiedyś
Czerwony basior skoczył w krzeki i ruchem łapy zrobił jej blizne na łapie. Wtedy przpypomniał jej się wybór. Kochała wilka. Wybrała go na swego Alphę. Ale nikt tego nie pamięta. Teraz tylko ona. Ale do głowy przyszło jej jedno. Jedno krótkie zdanie
- kocham cię Asch
Wilk spojrzał na nią zszokowany ale opamiętał się i znowu ją zaatakował. Tym razem robiąc jej blizne na twarzy
- dosyć!
Mirrari ugryzła go w bok. Jej kły znowy zaczęły emanować prądem.
- przepraszam
Wtedy przez jego ciało przeszło milion woltów. Wilk spojrzał na nią i padł.
- nienawidze cię!
To wydusił z siebie przed śmiercią. Wadera tak samo wykończyła dwóch innych basiorów i wróciła do miasta. Ludzie zabijali psy. Ale coś jeszcze się zmieniło. Brązowy wilk. Alpha. On. Nie żył. Złoty basior natomiast ledwo oddychał. Teraz złota część cennej zaczęła się kruszyć. Cenna skoczyła na Granat i zaczęła rozrywać ją na strzępy. Po chwili jednak cenna straciła resztki nadzieji. Złoty wilk nie żył. Nikt nie żył. Wadery nie znały nikogo. Zostały same. Nie... Jeszcze nie. Nagle przed nimi pojawiła się kotka. Cała poraniona.
- na północ... Kieruj się na północ. Połącz się z przeklętym i przynieś szczęście. Szczęście... Za miast bólu.
Kotka umarła. Więc na północ... Tam też udała się wadera. Do krainy wiecznego mrozu. Do krainy opuszczonej przez wilki. Przeklętej krainy młodych duchów Hatiego i Skóla.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: