Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

🖤Rozdział 35🖤

W kamerze wszystko wyglądało realistycznie. Nawet teraz. Na planie było siedem osób. Chris, Tom, Anthony oraz czwórka innych aktorów grających przyjaciół głównego bohatera filmu. Ci ostatni stali w drzwiach, pomieszczenia będącego skarbcem.

Na końcu korytarza znajdowała się błękitna urna, nazywana także Szkatułą Wiecznej Zimny. Między filarami leżały martwe ciała dwóch asgardzkich strażników oraz trzech Jotunów. Chris będący Thorem rozejrzał się po pomieszczeniu, podobnie jak Tom odkrywając właśnie rolę Lokiego. Jego spojrzenie szybko przeleciało po bezwładniych ciałach umarłych, by następnie zatrzymać się na jakimś filarze. Tymczasem Thor wraz Odynem wykłócali się o to co właśnie się stało, ale ,,głośna rozmowa" zeszła na inny temat. Młodszemu księciu Asgardu pozostało tylko patrzeć się na to wszystko, wyćwiczonym do perfekcji wzrokiem.

- Zawarłem sojusz z królem Jotunów. - powiedział spokojnie król Asgardu.

- Właśnie go zerwał! - krzyknął zbulwersowany niedoszły władca złotego królestwa. - Wie jak cię podejść.

- Co ty byś zrobił? - zapytał siwowłosy, odwracając się do starszego syna.

- Wkroczyłbym do Jotunheimu, jak niegdyś ty i dał im nauczkę za ich chaniebne czyny.

- Myślisz wyłącznie jak wojownik.

- Jako król Asgardu...

- Nie jesteś nim! - krzyknął Odyn. - Jeszcze nie...

Po tych słowach wyszedł, pozostawiając Thora i Lokiego samych w skarbcu.

189 SŁÓW
TO CHYBA NAJKRÓTSZY ROZDZIAŁ JAKI KIEDYKOLWIEK NAPISAŁAM.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro