🖤Rozdział 15🖤
Następnego dnia królowa postanowiła porozmawiać z Thorem. Oboje zastanawiali się głęboko, dlaczego Odyn postanowił wygnać Lokiego na Midgard. Nie widzieli powodu. Czarnowłosy odkupił swoje winy, odbył karę i długi czas spędził w wiezieniu. Od tamtego momentu czarownik sprawował się wzorowo i był grzeczny jak aniołek, mimo że od czasu do czasu zdawały mu się drobne potyczki. Na ucztach Frigga próbowała nakłonić go, aby rozśmieszał biesiadników na ucztach, tak jak przed laty. On jednak zawsze odpowiadał: Nie będę z siebie robił błazna. Życie w cieniu starszego i zawsze lepszego brata, pozostawiło w jego sercu ogromną bliznę.
Wiedziała, że Loki bardzo chciałby wrócić do ,,starego fachu", lecz strach przed wyśmianiem pchnął go w tył, aby jak najdalej od zdradliwego tłumu. Zielonooki nigdy nie lubił uczt, ponieważ uważał je za zbyt głośne i godne pożałowania. Kiedy już na jakąś przychodził, to jak najszybciej zjadał to co miał na talerzu, a następnie odchodził z kielichchem wina. Raz na ruski rok przychodził. Najczęściej tylko kiedy zaszczycał ich jakiś bardzo ważny gość np. królowa, król lub księżniczka Alfheimu.
***
- Ojciec nie powiedział mi, że chodzi o wygnanie Lokiego. - mówił Thor. - Sam się domyśliłem, kiedy powiedział, że Heimdall po trzech minutach ma zamknąć most.
- Powiedział ci może dlaczego? - dociekała Frigga. - Thor, proszę. Powiedz.
- Nic nie mówił. - władca piorunów pokręcił głową.
Oboje się zamyślili. Władczyni Asgardu wiedziała, że nic już nie wyciągnie ze starszego syna i wtedy nagle ją olśniło.
- Heimdall będzie wiedział gdzie jest Loki.
***
Dopiero po poobiedniej uczcie władca gromów i królowa Złotego Królestwa pojechali do Heimdall'a, który już na nich czekał przed obserwatorium.
- Wiesz co pragnę wiedzieć, przyjacielu. - oznajmiła.
Strażnik mostu skinął głową w odpowiedzi.
- Niestety musze ci sprawić przykrość, pani. Nie mogę zdradzić obecnego pobytu twego syna, gdyż nie widzę cóż robi, ani nie słyszę cóż mówi. - dodał po chwili.
- Pozwól nam poszukać go na Midgardzie. - odezwał się Thor. - Tam kazał go wysłać ojciec?
- Owszem.
We troje podeszli do mostu. Wszystkowidzący uruchomił maszynę i wysłał syna Odyna wraz z jego matką do królestwa w centrum Yggdrasilu. Sam natomiast miał obowiązek powiadomić także o tym króla. Był raczej świadomy tego, iż Thor i Frigga nie mają zamiaru tak prędko wrócić.
354 SŁÓW
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro