Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Begining


-Ale nie dam rady zrobić tego bez ciebie! Czy nie rozumiesz, że jesteś ważniejszy niż cokolwiek co miałem w życiu?!- próbowałem trzymać go blisko mnie.

-Nie Tim, j-ja... dobrze wiesz, że nie mogę! Ja tez mam szefa... Nie chcę, żeby coś ci się stało. Zostaw mnie- gdy zaczął odchodzić złapałem go za ramię- Tim, nie żartuję! Zostaw mnie!

-Nie zostawię. Nie mogę. Chcę, żebyś był ze mną- złapałem go za oba ramiona obracając do siebie i spuściłem głowę zamykając oczy- Proszę nie odchodź..."


________________________________________________________________________________

Stałem przed moim szefem, którego twarz wyrażała tylko złość i rozczarowanie. Trochę... zawaliłem ostatnią misję, i teraz nie skacze z radości.

-Tim...- westchnął cicho- Ile razy muszę ci powtarzać jedną rzecz. NIE pracuj samodzielnie, kiedy daję ci misję W ZESPOLE. Czy mnie rozumiesz?

-Tak, oczywiście szefie. To się więcej nie stanie...- To trochę zawstydzające... Dorosły facet dostaje ochrzan... No komedia normalnie.

-Mówisz mi tą kwestię za każdym razem, kiedy u mnie jesteś. Kiedy wreszcie zaczniesz robić to, co masz zrobić?

-Przepraszam szefie... Obiecuję, że to się nigdy nie powtórzy... Nie zawiodę Pana. Może mi Pan zaufać.

-No ja myślę. Teraz wracaj do siebie, mam inne rzeczy na głowie- mówiąc to powrócił do szperania w papierach znalezionych w jednej z szafek jego wielkiego, marmurowego biurka.


Wyszedłem z biura szefa i zacząłem iść w stronę mojego ''domu''. Nie do końca to miejsce mogę tak nazwać. Jest tam zbyt pusto i nie czuję się bezpiecznie. Ale to raczej kwestia mojej pracy... w końcu bycie członkiem mafii to w cholerę niebezpieczna robota. Albo robisz interesy i wykonujesz dobrze pracę albo giniesz.

Po jakimś czasie doszedłem do domu. Po wejściu i zakluczeniu drzwi zdjąłem buty i udałem się w stronę salonu. Wszystko co miałem w rękach rzuciłem na kanapę stojącą pod ścianą i ściągnąłem niewygodną marynarkę robiąc z nią to, co wcześniej z rzeczami, po czy ruszyłem do kuchni. Nalałem sobie do szklanki trochę wody.


''Jestem wyczerpany... potrzebuję trochę snu...''




/////                            /////                                    /////                                    /////                               /////                            


Hej ludzie, jak postanowiłam tak zrobiłam :)

Witam w Mafia AU z Ticcimaska. Pomysł na to dał mi mój znajomy z którym piszę RP z creepypasty.

Mam nadzieję, że się spodobało, chociaż najdłuższe to nie jest ^^'

Miłego dnia/wieczoru/ nocy ( nocne marki moje kochane)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro