Begining
„-Ale nie dam rady zrobić tego bez ciebie! Czy nie rozumiesz, że jesteś ważniejszy niż cokolwiek co miałem w życiu?!- próbowałem trzymać go blisko mnie.
-Nie Tim, j-ja... dobrze wiesz, że nie mogę! Ja tez mam szefa... Nie chcę, żeby coś ci się stało. Zostaw mnie- gdy zaczął odchodzić złapałem go za ramię- Tim, nie żartuję! Zostaw mnie!
-Nie zostawię. Nie mogę. Chcę, żebyś był ze mną- złapałem go za oba ramiona obracając do siebie i spuściłem głowę zamykając oczy- Proszę nie odchodź..."
________________________________________________________________________________
Stałem przed moim szefem, którego twarz wyrażała tylko złość i rozczarowanie. Trochę... zawaliłem ostatnią misję, i teraz nie skacze z radości.
-Tim...- westchnął cicho- Ile razy muszę ci powtarzać jedną rzecz. NIE pracuj samodzielnie, kiedy daję ci misję W ZESPOLE. Czy mnie rozumiesz?
-Tak, oczywiście szefie. To się więcej nie stanie...- To trochę zawstydzające... Dorosły facet dostaje ochrzan... No komedia normalnie.
-Mówisz mi tą kwestię za każdym razem, kiedy u mnie jesteś. Kiedy wreszcie zaczniesz robić to, co masz zrobić?
-Przepraszam szefie... Obiecuję, że to się nigdy nie powtórzy... Nie zawiodę Pana. Może mi Pan zaufać.
-No ja myślę. Teraz wracaj do siebie, mam inne rzeczy na głowie- mówiąc to powrócił do szperania w papierach znalezionych w jednej z szafek jego wielkiego, marmurowego biurka.
Wyszedłem z biura szefa i zacząłem iść w stronę mojego ''domu''. Nie do końca to miejsce mogę tak nazwać. Jest tam zbyt pusto i nie czuję się bezpiecznie. Ale to raczej kwestia mojej pracy... w końcu bycie członkiem mafii to w cholerę niebezpieczna robota. Albo robisz interesy i wykonujesz dobrze pracę albo giniesz.
Po jakimś czasie doszedłem do domu. Po wejściu i zakluczeniu drzwi zdjąłem buty i udałem się w stronę salonu. Wszystko co miałem w rękach rzuciłem na kanapę stojącą pod ścianą i ściągnąłem niewygodną marynarkę robiąc z nią to, co wcześniej z rzeczami, po czy ruszyłem do kuchni. Nalałem sobie do szklanki trochę wody.
''Jestem wyczerpany... potrzebuję trochę snu...''
///// ///// ///// ///// /////
Hej ludzie, jak postanowiłam tak zrobiłam :)
Witam w Mafia AU z Ticcimaska. Pomysł na to dał mi mój znajomy z którym piszę RP z creepypasty.
Mam nadzieję, że się spodobało, chociaż najdłuższe to nie jest ^^'
Miłego dnia/wieczoru/ nocy ( nocne marki moje kochane)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro