Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

☬.1.☬

-Lila!

Krzyk Izzy wybudizl mnie że snu. Mój pokój jak co ranek był pokryty roślinami z lodu a magiczna woda stała na poziomie mojego łóżka.

-ogien... nadal mi się śni jak płonie wszytko... wszystko-zaczełam płakać a izzy mnie przytuliła.

7 lat wcześniej

Przeszłyśmy przez portal zotsaiwjaac wszytko w tyle. Na brzegu plaży zobaczyłam Eryka Podbiegł do mnie i przytulił.

-nie słusznie was ocenili prawda?

-tak...

-czemu uciekłyście nocą?

W moich oczach pojawiły się łzy. Upadłam na piacch i zaczęłam się zwiajc z bulu brzucha oraz serca, tak bardzo go kochałam.

-wszystko płonie... posiadłośc herondale płonie, płonie przeszłość

Teraz

Lilia budiz mnie z transu w jaki wchodzę co ranek. Eryk przynosi mi kawę. A John pojawia się za nim i patrzy na to jak cierpię.

Minęło 7 lat anie nadal boli że on mnie zdradził i zostawił list...

-gdzie Bellamy i Olivier?

-siedzą z Crystal, możesz wstać?

-tak każdego dnia jetsem coraz lepiej.

-racja pierwszy rok leżałaś i następnie się nie rusza łaś.

-nie dobijaj mnie eryku. Pogodziłam się z tym wiem doskonale że lydia ich wszystkich zwiodła a teraz wiem już jak.

-może wrócisz ? wiesz w końcu wojna a ty lubisz pojawiać się w dramaturgi.

-nie tym razem.

Każdego dnia próbowałam wymyślić runę która zniweczy moje uczucia do Aleka ale nic nie dawało. Dowiedziałam się też że żadne zaklęcie nic nie da tak samo jak runa miłości. Znikała za każdym razem. To oznaczało że uczucie było tak silne że nic nie skleji tego bulu oprucz miłości życia. Jękłam w duchu i wyprosiłam wszystkich. Ubrałam się w to co zawsze czyli koszulka i spodenki, moje wygald przez 7 lat był prawie nie zmienny włosy lekko pociemniałe na końcach a gdzie niegdize wyglądało jakby były złote. Zaczęłam je w warkocze i spojrzałam na pamiątki z tamtego życia. Sukienka w której pojawiłam się w pandemonium, naszyjnik od Aleka i sygnet na nim, t
szklane pantofelki od Niny i tiara ... i białą sukienka w której niszczyła mnie ślub byłego narzeczonego oraz poniżej zostałam pogrzebana. Oraz sztylety mojej matki.

Wszytko to miałam za gablotą tak jak kopię listów.

Było ich 5

Pierwszy był do Magnusa.

Drogi magnusie.
Wiem że ty jak i reszta nie chcecie mnie widzieć. Nie chciałem cię nigdy zawieść ale nie przejmuj się już nie poczujesz wstydu na mój widok. Bo mnie już nie będzie.
~twój słodki groszek
Ps. Jak chcesz mnie szukać to 3 metry pod ziemią.

Był też do Aleka.

Drogi Aleksandrze.
Nie wierzyłeś ani mi ani właśnie rodzinie. Widziałam cię tamtej nocy w oranżerii. Wybrałeś ją życzę sobie tego byś ułożył sobie rzycie tak jak to było gdy umarłam wcześniej.
~twoja zmarła kitty
Ps. Nie szukaj zmarłych, tym razem nie wrócę.

Był i list do Ivana.

Drogi Ivanie.
Smutno mi pisząc ten wiersz, wiem że ktoś ma nas zabrać wiem że to clave że nas zabiją jednak nie ważne ważne jest to że ty który mnie wychowałeś razem ze swoim ukochanym skłuliscie mnie i zanieśliscie na próbę miecza.
~twoj karzełek
Ps. leżę pod ziemią gdzie miałeś być razem ze mną

List do jace'a był przykry.

Drogi Kuzynie.
Znaleźliśmy się zbyt późno by się nacieszyć. mimo że zawsze mogłeś mnie wysłuchać kiedy chciałam z tobą rozmawiać a nie odracac wzrok.
~zmarła kuzynka
Ps. teraz już możesz mnie znaleźć tylko na górze.

list do aurory.

Droga Auroro.
Wiem że w robię był cień nadziei że to nie ja jednak nie słuchałaś, oni też nie nie winie ciebie nie winie was, byliście zaślepieni intyrgą. Przyjdą po mnie więc moje ostatnie słowa to proźba. Jesteś młodą nimfą ułuz sobie życie na które zasłużyłaś.
~lilia
Ps. Leżę i bratam się z ziemią będę ją orzeźwiać może kwiatki urosną!

Każdy list bolał nadal boli. Jednak łzy nie mają już roli, ja wiem jedno zadanie nie wierzyło więc dostali ostateczny list odpowiedzi na to co widziałam w ich oczach.

Zszedłam na dół i zobaczyłam to co zawsze izzy karmiącą małą emmę która maila srebrne włosy i czarne oczy, Crystal która zajmuje się Bellamym i Olivierem oraz Jona który patrzy na mnie zawsze tak samo. Wszedłam na metalową rurę która zamontowałam tu dobry rok po odejściu i zaczęłam się gimnastykować.

Żałuję tylko że nie powiedziałam alekowi tego co w momencie gdy odchodzilo odemnie tchnienie. Mianowicie "Dowidzenia Aleksander"

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro