Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Pierwsza kropla

🌹🌹🌹

Nie przyjemna cisza wypełniała cały dom, od przyjścia nie proszonego gościa i wymienieniu powitań obie strony czuły się na tyle nie komfortowo iż nikt nie wiedział jak zacząć rozmowę która w tym wypadku była nieunikniona.

Baekhyun spostrzegł że jego gość co chwilę nerwowo spogląda w stronę schodów na górę, wiedział dobrze że przybysz wie że na górze znajduje się nie kto inny jak Yeol. Nerwowo marszczący nos Sehun rozglądał się po pomieszczeniu, było ono schludne i zadbane jak cały dom. Panowała w nim rodzinna atmosfera i zapach którego chłopak nie mógł znieść.

Każdą kroplę wody lecą z prysznica na górze słyszał doskonale, a nieudolne śpiewy osoby pod nią stojącej dodatkowo raniły jego uszy.

Niegdyś jego autorytet stał się teraz dla niego kimś kto go poprostu drażni, jego zapach bądź sama obecność w pobliżu pana Parka przyprawiały go teraz o mdłości.
Jednak celem tej wizyty było coś o wiele ważniejszego niż poirytowanie się na wysokiego chłopaka lecz powiedzenie niziutkiemu Baekowi że został sam, jest jedynym człowiekiem wśród nich.

Sehun zaczesał ręką włosy i spojrzał na lekko już zdenerwowanego przez te sytuacje Beaka.
W momencie gdy blondyn otworzył już usta do salonu wbiegł Chanyeol, a jego śmiech wypełnił pomieszczenie.
- Sehun!!! Dawno się nie wiedzieliśmy! Chodź, nie przytulisz się do swojego przyjaciela? - spytał naburmyszony brunet.

- Brachu - zaczął Sehun.
- Tak? Co ci? Jesteś biały jak ściana i uciekasz ode mnie, coś nie tak? Jesteś chory?
- ... śmierdzisz psem

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro