Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5 + ważne info ☺

~Czy ja ją kocham?~

~Adrien~

Marinette była smutna, a wręcz rozpaczona... Ale dlaczego? Przez te kłamstwo?
-Mari? W porządku?
-Tak kocie...
-No przecież widzę że nie. O co chodzi? Coś ci zrobiła?-Podniosła głowę, oczy miała całe czerwone. Pewnie od płaczu... Mari uśmiechnęła się do mnie. A po tem wybuchła płaczem. Przytuliłem ją.
-Kocie... Jak Adrien może kochać kogoś takiego jak ona?
-Spokojnie. Nie kocha.-Wtuliła się we mnie.
-Skąd możesz to wiedzieć?
-Ja tego nie wiem, ja jestem tego pewny. -Zachichotała. Powoli otarłem jej łzy.
-Kocie?
-Tak księżniczko?
-Dlaczego tu ze mną siedzisz?-No właśnie. Dlaczego? Czy to możliwe że zakochałem się w Marinette?-Ja...-Nagle mój pierścień zapikał. Ufff... Pierwszy raz się z tego cieszę.-Ja muszę już iść. Do zobaczenia księżniczko! Delikatnie ucałowałem ją w czoło i pobiegłem do domu.

~Marinette~

-Tiki?
-Tak Marinette?
-Dlaczego czarny kot ostatnio poświęca mi tyle czasu?
-Myślę że on się w tobie zakochał Marinette.
-Ale on kocha biedronkę... Myślisz że wie?!!
-Marinette uspokuj się, napewno nie.-Odetknęłam z ulgą.-Idź teraz spać bo o 24:00 czeka Cię randka.
-To nie randka.... Chociaż?

~Adrien~

-Plagg?
-Pora na kolację?!
-Nie! Jak możesz myśleć tylko o jedzeniu!?
-Tak jak ty możesz myśleć tylko o Marinette.
-Skąd wie
-Nie pytaj! Najpierw seeer!-Westchnołem. Podążyłem do kuchni. Wyciągnąłem ser. Gdy nagle coś usłyszałem. To mój tata schodził po schodach do limuzyny. Ale po co?! On nigdzie nie jeździ... A co mnie on obchodzi!? I tak się mną nie interesuje... Szkoda że nie może być jak dawniej...

Info dotyczące września:

We wrześniu rozdziały będą pojawiać się inaczej.

Będzie około 3-4 rozdziałów na miesiąc.

Oto plan:

UWAGA! UWAGA! Plan może uledz zmianie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro