Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

13

Ostatni odc maratonu

-Ej kocie!!!-podskoczyłem do góry. No jeszcze będzie mnie straszyć ta nowa! Biedronka to tak spojojnie do mnie mówi... I Mari też...
-Hm?
-Może wybierzemy się dzisiaj do kawiarni? Miałam się wczoraj z kimś spotkać... Ale ten ktoś nie przyszedł. -Mira? No jasne! Tylko ona tak się zachowuje i leci do najważniejszych chłopaków... Ugh... Nienawidzę jej...
-Kocie ja już chyba pójdę... Pa katlin...
-Nie!!-wszyscy popatrzyli na mnie jak na wariata.-Biedronko.
Zostań jeszcze!- zrobiłem słodkie oczka.
-No do...
-Kocie spokojnie ja się nigdzie nie wybieram!- "Nowa" objęła mnie ramieniem.-Biedronko możesz już iść.-popatrzyłem smutno na biedronkę, która cicho westchnęła.
-To do jutra kocie.-podeszła do mnie i mnie przytuliła. Ja odepchnąłem wciąż obenmującą mnie tą katlin czy jak tam ona miała i odwzajemniłem gest biedronki. Po chwili dodałem:
-Wybacz katlin ale jestem umówiony z biedronsią.-szybko złapałem moją ukochaną za rękę.
-Ale jeśli chcesz możesz sprubować znami pokonywać władce ciem. Choć wątpię czy jesteś dość dobra by ci się nic nie stało. To do jutra!-po tych słowach zszedłem z biedronką z dachu. I wszedłem z nią do pierwszej lepszej kawiarni.
Oczywiście bo rozdaniu wszystkim autografów mogliśmy dopiero coś zamówić. I nawet dostaliśmy stolik który był bardziej na odludziu i dawał więcej spokoju.
-To jak biedronsiu? Smakuje?
-Jasne. Ale przecież nie byliśmy umówieni...
-Wolę spędzać czas z TOBĄ niż z tą nową, która wygląda podejrzanie.-zachichotała.
-Czyli nie tylko mi coś w niej nie pasuje.
-Tak,nie tylko tobie.-powiedziałem i spojrzałem w jej piękne oczy. Ona zrobiła to samo.
-Przepraszam... Oto rachunek....-dlaczego w takim momencie głupia babo?! Nie widzisz że jesteśmy zajęci?! -Tak już płacę... Wyjąłem z mojej odsuwanej kieszeni portwel i zapłaciłem. Po chwili zapikały kolczyki biedronki, którym zawtórował mój pierścień.
-Szczęśliwy traf!-po chwili biedronka miała w rękach mały prezent. Podała mi go.-Nie wiem co jest w środku ale to dla ciebie. Dzięki za miły wieczór. Pa!-I już jej nie było...


Dziękuje Adriennette za gwiazdkę i komentarz! Za to że byłaś na początku maratonu!



Tak więc kończymy maraton!

Może następny będzie w sylwestra 😎

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro