Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

36


Wszyscy, BTS i EXO, mieli spotkać się w mieście głównym przy fontannie. Czyli coś jak taki główny charakterystyczny punkt na mapie, gdzie zbierają się wszyscy. Ogromny monument przedstawiający najlepszego gracza w tym tygodniu, był zrobiony prawdopodobnie z marmuru. Każdy chciał się tam znaleźć i chociaż przez jeden tydzień, świecić swoją podobizną, żeby wszyscy mogli ją oglądać.

- Gdzie reszta? - Rozejrzał się dookoła D.O., nie widząc nikogo oprócz swojej grupy treningowej.

J-Hope stał ze spuszczoną głową i obserwował machający się za nim puchaty ogon. Nie patrzył nikomu w oczy, czując narastający wstyd.

Jin zauważył zbliżającego się do nich Laya.

- Gdzie twoja grupa? - zapytał, widząc go samego. - Gdzie Suga i Jungkook?

- Trenują współpracę. - Wzruszył ramionami. - Miejmy nadzieję, że zaraz się pojawią.

Nikt więcej nie dopytywał, gdzie są, bo nikt nie widział w tym sensu. Layowi nie umknął uwadze czarny ogon J-Hope, ale ten jedynie zaśmiał się pod nosem, żeby nie sprawiać mu większej przykrości.

Chwilę później zjawiła się drużyna z liderami. Wszyscy powitali ich głośnym śmiechem, widząc malunki na policzkach i czole RM. Chłopak przykrył ręką twarz.

- Piękny kutas mój przyjacielu - skomentował Jin i wybuchnął głośnym śmiechem.

- Ja go narysowałem! - Wskazał na siebie Suho.

RM jedynie westchnął. Przegrał wszystkie pojedynki, więc jego twarz była cała wymalowana. Od kwiatuszków i serduszek po wielkiego penisa.

- Gdzie są wszyscy? - odezwał się w końcu, a za jego plecami zjawili się Jimin i V, którzy nie wiedzieli jak mają skomentować to co właśnie widzą, więc tylko wymienili się spojrzeniami. Jednak Chanyeol nie szczędził sobie i śmiał się za nich trzech, a gdy dodatkowo zobaczył ogon J-Hope mało nie posikał się ze śmiechu.

Spojrzał na swoich towarzyszy z grupy.

- To jednak dobrze, że trafiliście do mnie. - Uśmiechnął się do nich znacząco, a Jimin i V odzwajemnili uśmiech.

Po jakiś piętnastu minutach zjawili się dopiero Suga, Jungkook i Baekhyun. Miny mieli nietęgie i najchętniej rozszarpali by wszystkich dookoła, a w szczególności Laya.

- Jak podobały się wam treningi? - zapytał wszystkich zgromadzonych Suho.

- Chujowo - rzucił pierwszy Suga, co zgodnie potwierdzili Jungkook i Baekhyun. Lay jedynie uśmiechnął się niewinnie.

- Przynajmniej w tym się zgadzacie - powiedział w ich stronę.

- Było fajnie - oznajmił Jimin i podziękował skinieniem głowy Chanyeolowi.

- Kiedy powrótka? - zapytał Jin z radością w głosie.

- Nigdy - powiedział oschle Suga.

- Będziemy w kontakcie - odpowiedział Suho.

Jeszcze chwilę postali i powymieniali się opiniami na temat treningów. Co nowego się nauczyli, co było źle, a co dobrze, ogólne spostrzeżenia i rady. Czy BTS coś zyskało na tym treningu? Niewątpliwie. Zyskali przede wszystkim nowych przyjaciół.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro