Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 60

Avril

Umówiliśmy się w kawiarni w której pracował kiedyś Tom, gdy przyszłam chłopak juz na mnie czekał. Pomógł mi ściągnąć płaszcz.
-Wygladasz zjawiskowo - szepnał mi do ucha - mam ochotę zedrzeć z Ciebie te sukienkę.
-To później kochanie - odpowiedziałam mu puszczając oczko.

Wtedy do kawiarni weszli Luka z Lilą.
Dziewczyna, nie można było zaprzeczyć, wyglądała świetnie w obcisłym kombinezonie. Usiedli do stolika
-Witaj Avril, witaj Tom - przywitała nas Lila
-Hej - powiedziałam a Tom tylko kiwnął głową.

Wiedziałam, że nie bardzo mu się podobało to spotkanie, zgodził się tylko ze wzgledu na mnie. Chciałam się upewnić czy Lila i Luka są na prawdę zakochani.

-To czego się napijecie? - zapytał Tom
-Ja poproszę Gorąca czekoladę - powiedziała Lila
-Ja kawę, zwykłą czarna - powiedział Luka
-A Ty kochanie?- zapytał mnie
-Zdaje się na Ciebie, ma być słodko - powiedziałam z uśmiechem a chłopak poszedł zamówić napoje.

-Cieszę się, że jesteście szczęśliwi - powiedziałam do pary
-Widzę, że Wy również jesteście szczęśliwi - powiedziała Lila -Jak było w Nowym Jorku? - zapytała
-Cudownie - odpowiedziałam z uśmiechem
-Avril wzięła udział w przesłuchaniu i bardzo się spodobała jednemu łowcy gwiazd - powiedział Tom przychodząc z napojami.
Dla mnie przyniósł moja ulubioną kawę karmelową.

-Oo na prawdę?  To cudownie -Oddawała sie dziewczyna. Nie wiem dlaczego miałam wrażenie , że ta dziewczyna jest strasznie fałszywa.

-To prawda? - zapytał Luka, do tej pory Nie odezwał się ani słowem.
-Tak - uśmiechnełam się - był to ogromny stres dla mnie ale dałam rade .
-Gratuluje, to kiedy zaczynasz karierę? - zapytał
-Jeszcze nie planuje, chciałam się po prostu sprawdzić- powiedziałam nieśmiało - Kiedyś może się odważe.
-Na pewno dasz radę - powiedział chłopak i uśmiechnął się do mnie.
Pierwszy raz zobaczyłam w jego oczach...szczerość? I poczułam dziwne ciepło , czy ja się rumienie?
Cholera skup się dziewczyno, co się dzieje?

-Dzięki - powiedziałam
-Jak to się stało, że jesteście razem? - zapytał Tom.
-Cóż, Luka jest tak uroczy, że nie mogłam się oprzeć - zaśmiała się Lila- Ale Ty Avril chyba o tym wiesz - puściła mi oczko

Tom zesztywniał, widziałam , że się denerwuje. Złapałam go za rękę.
-Tak, masz racje, też się kiedyś dałam nabrać - odpowiedziałam a Luka aż zbladł -Wiesz co Tom, miałeś racje, to bez sensu. Chodźmy już. - zaczełam się zbierać a Tom od razu wstał ze mną. -Miłego wieczoru - powiedziałam i wyszliśmy.

Luka

Dziewczyna wzięła Toma za rękę i wyszła.
Cały plan poszedł się jebać
-Mówiłem Ci, to bez sensu.- powiedziałem do Lili
-Nie rozumiesz? - zapytała rozbawiona dziewczyna - To, że wyszła znaczy że dalej coś do Ciebie czuje. Nie mogła już tego wytrzymać i wyszła, czyli ciągle masz szanse.

Spojrzałem na nią zdziwiony, ale może miała trochę racji? Może faktycznie coś ciągle do mnie czuje i dlatego tak mnie odtrąca?
Gdy spojrzałem jej w oczy, przez sekundę, przez ułamek sekundy poczułem, że jest coś miedzy nami.

-A po Twojej minie widzę, że jednak mam racje i Ty również coś poczułeś
-No tak, masz racje.
-Zobaczysz, będziesz ze swoja ukochaną.

Spojrzałem na Lile
-Powiedz mi, dlaczego Ci tak zależy? Dlaczego mi pomagasz?
-Cóż, od dawna chciałam zaliczyć Toma, licze że mi się uda - zaśmiała się

Wypiłem kawę i chciałem zapłacić, jednak właściciel powiedział , że Tom uregulował rachunek.
Wyszliśmy z Lilą z kawiarni
-To co, idziemy do Ciebie? - spojrzala na mnie z figlarnym uśmiechem. Kiedyś bym jej nie odmówił, jednak teraz w głowie była mi tylko Avril.
-Nie, leć i się zabaw, ja nie mam ochoty.- powiedziałem i poszedłem



Gabriel

Spojrzałem na zegarek, dochodziła 1 w nocy. 
-Chyba pora do łóżka - zaśmiała się Nathalie
-Taa, padam na twarz- powiedziałem
-To może byś się odstresował...- powiedziała z uśmiechem
-Nathalie, rozmawialiśmy o tym.
-Jasne, rozumiem. Ide do siebie,  Ty tez się połóż. - powiedziała i wyszła

Westchnąłem, miałem teraz tyle na głowie, pokaz mody, niedokończone projekty, mała Lilly, ciężarna Marinette, jeszcze musiałem porozmawiać z Avril.
Nie chciałem, żeby pracowała i nagrywała z kimś komu nie ufam. Tak, wiem ona pewnie myśli że chce ją kontrolować ale teraz ludzie są strasznymi hienami, chcą tylko wykorzystać młode, utalentowane osoby.

Zebrałem się i poszedłem do łóżka.
Spojrzałem jeszcze na śpiącą córeczkę i położyłem się obok ukochanej. Przytuliłem się do niej i natychmiast zasnąłem




Pamiętajcie, że do końca tygodnia możecie wymyślać pytania do wywiadu z Gabrielem 🙊❤

Ciekawi co będzie dalej? 🙈

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro