Zatrucie
Rzygam rzeczywistością.
Zatrucie pokarmowe - za dużo chemii.
Tej w jedzeniu i w powietrzu.
Mój głos jest zachrypnięty.
Oho czuję, że fałszywa przyjaźń się wraca.
Bleeee...
Gorzki smak rozczarowania dławi moje gardło.
Głowę rozsadzają wszystkie moje myśli.
Potrzebuję dawki ciepła i szczerości.
Nie potrzebuję Twojego współczucia.
Potrzebuję zrozumienia.
Ale rozumiem, że nie potrafisz.
Bądź nie chcesz mnie pojąć.
Ale w sumie to z jednej strony dobrze.
Będę sobie taką zagadką.
Na którą nikt nie chce tracić czasu.
I tylko ja będę znać swoje najgłębsze uczucia.
A dla mnie zaś zagadką będzie lek na nie...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro