"Przykrywka"
Nieporozumienie chyba nie zakończy
Naszej znajomości, prawda?
Poczekam, aż znów słońce się włączy
Wybiorę się wtedy
O podobnej porze
W to samo miejsce
Bo w tej znanej nam norze
Moją więc będzie przykrywką
Granie tych samych melodii
Zupełnie, jakbym była pozytywką
Będę wypatrywać
Wśród gęstego ludzi tłumu
Bo jakimś cudem teraz
To ważniejsze od rozumu
--------------------------------
Pisałam ten wiersz, rozładował mi się telefon, a co za tym idzie - wszystko się skasowało, ale napisałam ponownie i wyszedł lepszy, więc nie jest tak źle.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro