Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

✿~𝓟𝓻𝓸𝓵𝓸𝓰~✿

WELCOME TO THE KWIATUSZEK UNIVERSE MY DEARS❤️❤️❤️

Aurora ściągnęła skórzane rękawice i włożyła je do szafki.

- Do zobaczenia, Camille! - rzuciła na odchodne do recepcjonistki klubu bokserskiego do którego uczęszczała.

- Nawzajem, miłego dnia Auroro - Camille uśmiechnęła się.

Aurora zarzuciła torbę sportową na ramię i wyszła z budynku.

Dziewczyna pobiegła na przystanek autobusowy, i komunikacją miejską dojechała do domu.

- Cześć, tato! Wróciłam! - powiedziała.

Jej ojciec, George, samotnie wychowywał Aurorę po rozwodzie z jego żoną. Może dlatego dziewczyna trenowała boks od piątego roku życia, i zdecydowanie nie zaprzątała sobie głowy chłopakami?

- Cześć, Auroro - uśmiechnął się. - Jak było na treningu?

- A wiesz co? Spoko - odprała kładąc torbę na drewniane krzesło.

- Obiad w lodówce - poinstruował ją George. - Dzisiaj makaron, odgrzej go sobie, nie wiedziałem, że wrócisz tak późno.

- Przepraszam, zajęcia się przedłożyły.

- Nic się nie stało! - powiedział szybko. - Ważne żebyś spełniała marzenia, okej? To bardzo ważne.

- Dziękuje...

Ich rozmowę przerwał dzwonek telefonu dziewczyny.

- Czekaj, odbiorę - powiedziała, przykładając słuchawkę do ucha.

- Witaj, Auroro. Nazywam się William Smith, dzwonię z Panamy...

Dziewczyna wstrzymała oddech.

-... i chcę przedstawić ci naszą propozycję. Co powiesz na boks na skali światowej?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro