Zimne morza
Na wybrzeżach zimnych mórz,
Pośród skalistych wzgórz,
Dama pałac wzniosła sama,
Ale nie upiła ni łyka szampana.
Do wykonania jeszcze wiele miała.
Padała z sił, lecz nie zapłakała.
Choć nie sprzyjały znaki na niebie,
Lodowate wichry odsunęła od siebie.
Dla potomków dom stworzyła z niczego,
Żeby nie doświadczyły nigdy złego.
Najwspanialsza była dla swych dzieci
I nawet w nocy blask na nich świeci.
Dama pałac wzniosła sama
I patrzy radosna z drugiego świata.
Z podziwu dla wszystkich tych, którzy zwyciężyli walkę o lepsze jutro
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro