Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

23.

Daichi słuchał tej historii w szoku. Nie mógł zrozumieć jak można być takim zwyrodnialcem. Mimo iż sam był Alfą, przez głowę by mu nie przeszło by kiedykolwiek zrobić komuś coś takiego. A już zwłaszcza dziecku. W jego oczach było to niedopomyślenia.

-Ponieśli konsekwencje, prawda? Siedzą w więzieniu?- spytał Suga, gdy po jego twarzy spływały łzy. Chciał wierzyć że tak było. Tsukishima jednak zaprzeczył ruchem głowy.

-Suga... Prawo obecnie nie daje żadnych przeciwwskazań... O ile sprawcy udowodnią że Omega była w Rui, policja nie może nic im zrobić...- w końcu pierwszy raz od dawna wypowiedział się Yaku. Starał się być twardy, mimo iż świadomość że tak wygląda obecne prawo, sprawiała że ma ochotę zwrócić śniadanie.

-Ale i tak... Tsukishima, czy Twoi rodzice gdzieś to zgłosili?- brązowowłosy był zmartwiony. Bolał go fakt iż jego podopieczny przeżył coś takiego.

-Oni nawet o tym nie wiedzą- gdy blondyn to powiedział, trzy pary oczu zwróciły się w jego stronę. Blokujący spuścił wzrok, zaciskając dłonie w pięści -Nigdy nic nie zauważyli. A ja nie zamierzam się żalić-

Suga chciał coś powiedzieć. Że jak to możliwe że nic nie zauważyli. Że to nie jest żalenie się. Jednak nie zrobił tego, gdyż głos z drugiego końca sali go uprzedził

-Auć, moja głowa-

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro