Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

^9^ Ciel i Sebastian

Szybko odszukałaś ją wzrokiem i podeszłaś.

- Nie powinnaś się oddalać - szepnęłaś karcąco.

- Przepraszam, po prostu jestem taka szczęśliwa - odwróciła wzrok - dawno nie byłam na takich przyjęciach.

- Zatańczymy ? - wyciągnęła rękę w Twoją stronę.

-E....Ale czy to zgodne z....-nie dokończyłaś ponieważ dziewczyna pociągnęła Cię prawie na sam środek sali.

- Nie przejmuj się! Baw się!- zaśmiała się.

Po trzech długich i wyczerpujących tańcach poszłyście odpocząć. Panienka usiadła pijąc herbatę, a Ty stałaś obok niej. Nagle w oczach Lizzy pojawiły się łzy.

- [T.I] To Ciel!-szturchnęła Cię - musimy podejść.

- Oczywiście - chwyciłaś ją za rękę i pobiegliście razem, stając za nimi. Wraz chyba swoim lokajem byli na szczęście odwróceni, w przeciwnym wypadku mogliby uciec.

Elizabeth złapała chłopaka za ramiona i odwróciła w jej stronę.

- Elizabeth!-krzyknął wyrażnie zdziwiony i zdenerwowany, a Ty mogłabyś przysiąc że jego oko na sekundę zabarwiło na czerwono. Nie mogłaś wyczuć jego "aury" demona, ale człowiekiem też nie był. Więc czym? Hybrydą?!

- Ciel...-szepnęła dziewczyna smutno.

W tym momencie odwrócił się wysoki, czarno włosy mężczyzna.

-Sebastian?!-zrobiłaś krok w tył.

-[T.I] ?-spojrzał na Ciebie z wyrażnym zaskoczeniem.

CDN.

................................................................................................................................................................

Nareszcie pojawili się Ciel i Sebastian.

(178 słów) do zobaczenia całuski <3 <3 <3 <3<3<3<3


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro