Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

^21^

Następnego popołudnia siedziałaś znudzona w pokoju, Lizzy, a ona robiła ci wykład na temat sukienek.Młody demon znów dostał zaproszenie na bal.Z jednej strony to okazja do ich zbliżenia, ale z drugiej...Tak strasznie nie chce ci się tam iść! Przez lekko uchylone drzwi widziałaś chichoczącego z ciebie brata.Posłałaś mu mordercze spojrzenie, a potem wylądowało na tobie kilkanaście ciężkich szat. Różnokolorowe, bogato zdobione.

-Przymierz je wszystkie!-krzykneła wychodząc z pomieszczenia. Zrzuciłaś wszystko na podłogę i wybrałaś tylko jedną, czarno-białą z falbaniastym dołem i wstążkami. Reszta była jakaś taka za prostacka.Chyba chciała zrobić z ciebie choinkę.Ubrałaś ją pośpiesznie, założyłaś buty i byłaś gotowa.

-Jeju, cudownie wyglądasz [T.I]!-zachwycała sie Elizabeth.

-Haha, teraz ty idz się przebrać- zachichotałaś i zachęciłaś ją ruchem ręki, a ona w podskokach wbiegła do pokoju. Korzystając z wolnego czasu wyszłaś przed rezydencję i usiadłaś na ławce. Nim się spostrzegłaś obok ciebie usiadł Ciel, patrzyłaś na niego bez słowa.

-Dobrze wyglądasz - powiedział. Zaraz, czy on cię właśnie pochwalił? To do niego niepodobne.

-Dziękuje?-na twoje policzki wstąpił rumieniec.Przybliżył się do ciebie.

-Pamiętaj,że pierwszy taniec z tobą jest mój-szepnął ci do ucha, a tobie zrobiło się cieplej.Niebieskooki wstał i ruszył w stronę posiadłości. Co się właśnie stało? Twój mózg nie potrafił tego przyswoić.Jest w miarę miły tylko kiedy jesteście sami, a tam przecież będzie mnóstwo ludzi i Sebastian z Elizabeth....Rozmyślanie przerwał ci brat który podjechał dróżką kilka metrów dalej. 

CDN.

......................................................................................................................

(221 słów) Do zobaczenia całuski<3<3<3<3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro