^15^
-C-co, przecież jesteś chłopakiem!-zakłopotana cofnęłaś się o dwa kroki.
- O co Ci chodzi?- spojrzał na twoją zarumienioną twarz.
- Chcesz żebym oślepła?!- wykrzyczałaś nieznacznie zdenerwowana.
- Przecież wyjdziesz - zirytował się - a co myślałaś.
-No, no bo Sebastian wczoraj siedział z tobą w łazience i ja Lizzy też musiałam wtedy towarzyszyć i,i, nieważne- wyszłaś trochę zawstydzona.
Nalałaś do wielkiej wanny gorącej wody i dodałaś olejki relaksacyjne. Naszykowałaś ręczniki i piżamę, a następnie poszłaś po Ciela, który czytał gazetę.
-Wszystko gotowe, paniczu- stanęłaś w progu.
-Idę- wstał i szybkim krokiem poszedł do łazienki. Chłopak sprawdził ręką temperaturę wody.
- Za ciepła- powiedział patrząc na Ciebie delikatnie niezadowolony .Podeszłaś żeby móc to potwierdzić i wtedy poślizgnęłaś się na rozlanej wodzie. Zdradzieckie śliskie kafelki!! Wpadłaś prosto na Ciela przewróciłaś was do pełnej wanny. Niebieskooki zepchnął Cię z siebie i wstał, Ty czym prędzej za nim. Widziałaś że był zdenerwowany, z pewnością dlatego że zmoczyłaś jego ubrania.
-P-p-przepraszam!- wyszłaś z pokoju zażenowana swoim niezdarstwem .
CDN.
............................................................................................................................................
(154 słów wiem mało ) Do zobaczenia. Całuski <3<3<3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro