Część 37 Jestem Grell.....
-Kim on jest?-wysyczał wściekły Ciel- Zabiję ją!!- krzyknął i już miał wychodzić lecz Sebcio go powstrzymał.
Ta dziewucha siedziała na polance z jakimś przystojnym chłopakiem i zaplatała wianek. Hu przynajmniej nie zmusza do takich sytuacji Sebastiana. Chłopak ma pomarańczowe włosy i co mnie dziwi szczery szeroki uśmiech. Spojrzałem na Ciela, który cały czas próbował się wyrwać i nawrzeszczeć na dziewczynę. Chyba zacznie mi być jej szkoda.
-Tadam!- krzyknęła w pewnej chwili i założyła wianek na głowę chłopcu.
-Grell on jest jednym z was? - spytał mnie mój kochany Sebuś. Dopiero teraz go poznałem. To jest nowy. Został shirigami całkiem niedawno. Tylko jak on się nazywał?
-Tak to nowy- powiedziałem bacznie przyglądając się chłopakowi.
Dziewczyna poprawiła mu wianek i zaśmiała się kiedy jej dzieło się rozleciało. Miała już z powrotem usiąść gdy chłopak chwycił ją za dłoń i powoli zbliżył do niej twarzy. Mimowolnie złapałem się za policzek i uśmiechnąłem. No, no. Sebastian zrobił strasznie dziwną minę, natomiast Ciel osłupiał. Po chwili dziewczyna oddała pocałunek i niechętnie odsunęła się od chłopca.
-Ja przepraszam....- zaczął chłopak zdając sobie sprawę, że postąpił strasznie impulsywnie.
-Znów wykorzystałeś okazję- zaśmiała się brunetka - Jeszcze raz zepsujesz mój wianek, aby mnie pocałować będziesz musiał go naprawić!- powiedziała rzucając chłopaka kwiatami i śmiejąc się z jego miny.
Jak słodko...
.............................................................
(204 słów) Do zobaczenia całuski <3<3<3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro