Część 74 Jestem Maria...
Naciągnęłam głębiej kaptur na głowę i prześpieszyłam kroku. Nigdy nie wiadomo kogo człowiek spotka W ciemnych uliczkach, cuchnącego Lodynu. Jak tylko wrócę do domu to przysięgam, że ten idiota już więcej nie zapomni mnie odebrać po występie. Nienawidzę tej roboty, ale cóż mogę poradzić? Lepsze to niż wylądowanie na bruku. Mimowolnie napięłam wszystkie mięśnie gdy przechodziłam obok trzech pijanych mężczyzn w jak mi się zdaje drogich ubraniach. Tacy są najgorsi. Uważają, że mają pieniądze mogą robić co im się tylko zamarzy.
- Laleczko! - zawołał jeden, a mi prześpieszyło serce. - Dołącz do nas! - czarnowłosy podniósł w górę pokaźnych wielkości sakiewke.
- Panowie wybaczą śpieszę się. - odparłam cicho.
- Myślę, że jednak nic się nie stanie jak troszkę się spóźnisz. - nawet nie wiem kiedy jeden z nich zaszedł mnie od tyłu kładąc dłonie w skórzanych czarnych rękawiczkach na mojej tali.
- Proszę zabrać ręce. Nie jestem ulicznicą. - odsunęłam się od natręta gwałtownie.
- Nie szkodzi. - zaśmiał się najwyższy i podszedł do mnie.
Wsadziłam dłoń w kieszeń płaszcza i złapałam za zimną metalową rękojeść.
- Proszę mnie przepuścić. - powiedziałam pewnym, zimnym głosem.
- Uuu stawia się! Będzie ciekawie! - szatyn wyciągnął w moją stronę dłoń lecz ja byłam szybsza i zanim mnie dotknął przyłożyłam mu lufe pistoletu na sam środek czoła.
Zapadła cisza.
Prosiłam grzecznie, ale nie....Spodziewałam się, że to uspokoi odzieżowców jednak bardzo się myliłam. Facet, który zaszedł mnie wcześniej od strony pleców odepchnął moją dłoń i brutalnie przygwoździł do muru.
Wrzasnęłam, ale natychmiast zakrył mi usta dłonią. Moje źrenice rozszerzyły się do granic możliwości. Blondyn nie zważając nawet na to, że dalej trzymam w dłoni broń zerwał ze mnie okrycie. Zamknęłam oczy, szamocąc się i błagając w myślach by ktoś mi pomógł. Jednak gdy poczułam jak zimne dłonie zwyrodnialca przesuwają się po moim brzuchu zdałam sobie sprawę, że nikt mnie nie uratuje.
Jest tak jak wtedy.
CDN.........
..................................
( 299 słów ) Chciałam wam powiedzieć że nie długo pojawi się nowa książka o Owari No Seraph. Do zobaczenia ^^
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro