Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Część 71 Jestem Ciel...

Po skończonej pracy wreszcie mogłem rzucić mop w najdalszy kąt składzika. Kazała mi zmywać podłogę...Zabiję ją!! Nagle ktoś położył mi dłoń na ramieniu. Odwróciłem sie powoli i zmierzyłem fioletowo okom dziewczynę morderczym spojrzeniem. Ona niezrażona tym zupełnie złapała kosmyk moich włosów i zmarszczyła nos.

-Fu! Lepią się...-stwierdziła odsuwając się z obrzydzeniem wypisanym na twarzy.

- Ciekawe dlaczego? - spytałem sarkastycznie.

- Bo się nie myjesz. - powiedziała ze złośliwym uśmieszkiem.

Mała wredna ludzka dziewczyna...

-Myję, ale jeśli ktoś wylewa mi na włosy bitą śmietanę to chyba oczywiste, że sie lepią. - zbliżyłem się do dziewczyny i spojrzałem jej w oczy.

Nagle błysło w nich coś czerwonego, a ciało dziewczyny bezwładnie osunęło mi się na pierś. Odruchowo złapałem dziewczyne, chroniąc tym samym od upadku. Co się z nią dzieje? Wziąłem dziewczynę na ręce z zamiarem zniesienia ją do łóżka. Dziwne uczucie mieć dziewczyne w ramionach, nawet jeśli jest nieprzytomna. Po kilku sekundach kładłem ją na JEJ łóżko w JEJ pokoju. Niezręcznie się czuje...Schyliłem sie, aby odgarnąć jej z czoła niesforny kosmyk brązowych włosów. Jednak gdy to robiłem dziewczyna właśnie obracała sie na drugi bok i w efekcie musnąłem ustami jej włosów. Gwałtownie się od niej odsunąłem, tak jakby patrzyła.  

-CO?!? - dziewczyna uśmiechnęła się i uniosła na łokciu otwierając oczy i wpatrując we mnie.

-Jaką masz mine...-powiedziała lustrując mnie wzrokiem.

- Wredota!! - krzyknąłem zdając sobie sprawe, że rzeczywiście muszę mieć ciekawą minę.

-Muszę z Tobą porozmawiać, a że ściany mają uszy ten sposób wydał mi się najbezpieczniejszy.

Mogłem ją zostawić na korytarzu.

CDN............

......................................................

Hejka nareszcie jest następny rozdział hura. 

(256 słów) Do zobaczenia za tydzień albo za dwa Całuski <3<3<3<3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro