Część 48 Jestem Miki...
Wracamy do Mikiego
...........................................
Uśmiechnąłem się pod nosem. Ona znów się nad nim znęca. Jak mi przykro...Biedne demony.Przeczesałem ręką swoje brązowe włosy. Ciekawie dlaczego naprawdę organizuję ten bal. Wiem doskonale, że na pewno nie dla przyjemności. Ona nienawidzi tego typu rzeczy. Poza tym dzisiaj ma o wiele lepszy humor. To zapewne zasługa Polowania. Wiem, że ona nie chcę, aby brał w tym udział lecz powinna zrozumieć,że martwię się o nią. To chyba naturalne, że brat martwi się o siostrę.
CDN..
................................................
(77 słów) do zobaczenia całuski <3<3<3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro