Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Część 4 Jestem Wiktoria...

-Natychmiast!-krzyknęłam i Loki zaczął powoli się wycofywać.

-Ale..-zaczął niepewnie.

Słyszałam w jego głosie desperację i rozpacz.Wiedział, że skoro jestem zdenerwowana nie jest dobrze.Wiele razy mówiłam mu co ma robić w takich przypadku. Uciekać przez szyb wentylacyjny w drugim pokoju do lasu, a potem do świętego dębu.Tam żaden demon nic mu nie zrobi. Oczywiście on nie wie z czym przyjdzie mi się zmierzyć, ale to dobrze.Zatrzymam je na wystarczająco długo. To dam radę zrobić.

-Będzie dobrze.Przyjdę do Ciebie za chwilkę. Idz i bądz cicho-poleciłam z pozoru luznym tonem, ale Loki na pewno wychwycił moje kłamstwo. Mimo to wszedł do drugiego pokoju i zaryglował drzwi. Chrzanić moją duszę. Duszę Lokiego nie dotkną. Ba nawet się do niej nie zbliżą.Uśmiechnęłam się lekko. Oni myślą,że Loki właściwie to Miki jest w tamtym pokoju. Ucieknie jeśli ich zatrzymam, a zatrzymam. Stanęłam przy drzwiach. Może odwlekę walką rozmową?

-Czego chcecie?- spytałam jakby myślała, że są zwykłymi złodziejami.

Może ich oszukam...Oszukać demona.Miki wyrolowałby ich na pewno w końcu z jakiegoś powodu nazywam go imieniem boga kłamstw.Młodszy przyglądał mi się badawczo swoimi błekitnym okiem.Jednym bo drugie miał zasłonięte.Prychnął i spojrzał na swojego towarzysza.

-Wytłumacz to Sebastianie - powiedział wyniośle.

CDN.

............................................................................................................

(185 słów) Do zobaczenia całuski<3<3<3<3<3<3<3<3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro