Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział XXI

Wbiegłam do domu jak huragan, a za mną spokojnym krokiem wszedł Midorima
- Koichi!
Czarnowłosy pojawił sie sekundę później ,w samym ręczniku z mokrymi włosami
- Shiruś,co się sta...S-Shiruś?
- Taak ?
Uśmiechnęłam się przebiegle
- C-czemu nie masz wózka i stoisz normalnie na nogach?
- Wiesz, chciałam je trochę rozprostować,w końcu ile można siedzieć na dupie ?
- Shiruś!
Wziął mnie na ręce i obkręcił po całym pokoju
- Jak to możliwe?
Spytał niedowierzając
- Kto wie prawda gloniku ty mój?
Zielony przewrócił oczami
- Ta
Brat wytrzeszczył paczadła jeszcze bardziej
- Tak wszystko sobie przypomniałam
Uprzedziłam jego pytanie

Z okazji mojego powrotu do zdrowia,mój braciszek następnego dnia postanowił zaprosić tęczę,Hiro i Takao na przyjęcie.
I był to prawdopodobnie jego najgorszy pomysł w życiu.
Otóż dostał wezwanie na ostry dyżur i zostawił nas, młodzież samych.
Nie minęło kilka minut a Daiki już znalazł alkohol .

Po godzinie każdy oprócz mnie i glona zataczał się po domu.
Kuroko z Kagamim wyznali sobie miłość i miziali się w koncie, Murasakibara podrywał szafkę ze słodyczami, Aomine macał śpiące Satsuki i Hiro , Akashi przystawiał się do nagiego Kise (nie pytajcie czemu był nagi,czasiem lepiej nie wiedzieć pewnych rzeczy ), a Takao tańczył z lampą.

- Co z nimi robimy?
Spytał załamany Shintaro
- Może zamkniemy ich w piwnicy?
- A masz ty piwnicę?
- Nie
Westchnęłam ,w takich sytuacjach mam ochotę popełnić masowe morderstwo

Nagle okularnik poszedł do kuchni i wrócił z zestawem noży w ręku ,wszedł na stół i poprosił o uwagę
- Policzę do trzech,w tym czasie macie się stąd wynosić jak nie moje zdolności w celowaniu wykorzystam do pozbawienia was egzystencji na tym świecie

W jego oczach dostrzegłam błysk, zdecydowanie ta wersja jest najlepsza aż ślinka mi poleciała a do nosa napłynęła krew

- Sshhiiiin-chan nie przesadzaj
Takao chwiejnym krokiem podszedł do przyjaciela
- Raz
- Shin-chan nie bądź śmieszny
- Dwa
Nikt jak na razie się nim nie przejmował
- Trzy
Wypowiedział to ze stoickim spokojem
Daiki parsknął jednak po tym jak jedno z ostrzy drasnęło jego policzek wziął pod pachy brązowowłosą i różowowłosą po czym wybiegł aż się za nim kurzyło,podobnie było z resztą .

- No no glonie podobasz mi się coraz bardziej
Szturchnęłam jego ramię
Spojarzał się na mnie spode łba
- Shiro
Przełknęłam nerwowo ślinę był przerażający
- Słucham?
Głos miałam cichy i nieco piskliwy

Przez sekundę zauważyłam arogancki uśmiszek na jego twarzy, przerzucił mnie przez ramię ,zaniósł do pokoju i rzucił na łóżko
- Glonie,co właśnie zmierzasz?
- Wiesz ile minęło od twojego wypadku?
Usiadł na mnie
- S-siedem
- Przez te siedem miesięcy spałem może po niecałą godzinę dziennie myśląc o tobie ,zdajesz sobie sprawę jak bardzo jestem zmęczony?
- Pewnie bardzo, jak chcesz możesz spać na kanapie
Cholercia,niepotrzebnie to mówiłam ,przybliżył się do mojego ucha
- Będę spał ale tylko z tobą
Szepnął .
Na policzkach miałam palące rumieńce
- G-glonie
Uciszył mnie kładąc palec na moich ustach
- Powiedz moje imię
- Nie ma mowy GLOONIEE!
Jeszcze bardziej przycisnął mnie do materaca
- W takim razie za chwilę będziesz je krzyczała
Zdjął koszulkę i zaczął zaczął napierać swoimi wargami na moje
O nie,co to to nie! Ja mu dam być seme!
Dostając nagłej siły sprawiłam że teraz to ja byłam na nim
Polizałam go po szyi na co lekko drgnął
- Shiro nawet nie myśl o dominowaniu
Mruknął
No i wróciliśmy do pozycji wyjściowej
Poddaje się jest za silny.
- Kocham cię
Pogłaskał mój policzek
Chyba oczekiwał odpowiedzi ,no nic raz się żyje jak to mawiają
- T-też ciebie kocham
Mówiąc to odwróciłam wzrok od jego rozabawionej miny
- Wreszcie się przyznałaś
Wtulił się w we mnie i zasnął, no nic nasza gra wstępna musi poczekać.

Time skip~ (kilka lat później )

Szliśmy razem naszym ulubionym parkiem, płatki śniegu leniwie opadały z nieba
- Ano....
Zaczęłam cała czerwona
- Co jest?
Wlepił we mnie te zielone oczy
- Złapiesz mnie za rękę?
Zaśmiał się złączając nasze dłonie
- Lada chwila mamy mieć ślub a ty nadal wstydzisz się takich rzeczy?
- Cicho siedź
Burknęłam
- Oj Shiro ,jesteś niemożliwa
Pocałował mnie w głowę
- Dlatego tak bardzo cię kocham

No i the endo (płacze), naprawdę super się to pisało, chociaż robienie tego codziennie było momentami męczące -.- Od razu mówię pisanie scenek łóżkowych nie jest moją mocną stroną więc nie bijcie ^ ^
No i arigato za wszystkie gwiazdki i komentarze naprawdę wywowyłało to u mnie ogromny uśmiech ^-^

Co do nowego opowiadania postanowiłam napisać coś z Diabolik Lovers mam nadzieję ,że też sie spodoba ^-^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro