Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Odcinek specjalny

- Gotowa?
Hiro ze zniecierpliwieniem zerkała na zegarek
- Jeszcze nie
Wygładziłam dół białej sukni trzęsącymi rękoma
- Musimy iść,chcesz się spóźnić na własny ślub?
- M-może
Zagryzłam wargę przyglądając się swojemu odbicu,jedyne co zrobiłam to pofalowałam lekko włosy reszta pozostała niezmienna w końcu to tylko ślub.
Denerwowałam się jak cholera, już naprawdę nie mogliśmy się chajtnąć po pijaku w Las Vegas? Byłoby o wiele mniej zachodu.
- Shi, słuchasz mnie ?!
Z zamyślenia wyrwał mnie zdenerwowany głos przyjaciółki
- Nie
Walnęła się ręką w twarz
- Przynajmniej jesteś szczera
- Hiro ja nie chcę!
Niczym małe dziecko założyłam ręce na piersi usiadłam na podłodze
- Nie kochasz go? !
- Co? Nie ! Kocham glona tylko ten ślub...muszę iść ?
- Nie no co ty! Zostań jak chcesz
- Naprawdę?
- Nie ,idziemy !
Złapała mnie za rękę i pociągnęła w stronę wyjścia.

Przed drzwiami stał Koichi
- Shiruś ,a już myślałem że sam będę musiał stanąć na ślubnym kobiercu
Wizja jak mój brat wymienia się obrączkami z Midorimą rozbawiła mnie do tego stopnia, że Hiro musiała poprawić mi makijaż
- Możemy zaczynać ?
Spytał trzymając mnie pod rękę
Kiwnęłam głową chociaż miałam ochotę uciec.

Drzwi otworzyły się , a moim oczom ukazał się śliczny ogród z białą altanką pod którą siedzieli goście, a na środku różany łuk pod którym czekał ksiądz i pan młody.
Wzięłam głęboki wdech i wraz z muzyką ruszyłam wraz z prowadzącym mnie Koichim w stronę glona.

- Ładnie wyglądasz
Uśmiechnął się promiennie aż serce zabiło mi mocniej
- Ty też

Po nudnej regułce doszliśmy do konkretów.
- Czy ty Midorimo Shintaro bierzesz tą oto Umeki Shiro za żonę?
- ...Tak
Specjalnie zrobił tą przerwę! Już ja mu dam!
- Czy ty Umeki Shiro bierzesz tego oto Midorimę Shintaro za męża?
- Trudna decyzja,hmm...
Wszyscy goście wstrzymali wdech
- Ta niech będzie zgadzam się
Shintaro posłał w moim kierunku mordercze spojrzenie
- W takim razie ogłaszam was mężem i żoną,możecie się pocałować .

Zwykle pocałunek małżonków jest delikatny jednak mój mąż (hehe fajnie brzmi) przyciągnął mnie do siebie i z namiętniścią złączył nasze usta.
Usłyszałam gwizdanie dochodzące z gromadki tęczowych druchów Shintaro.

Po przyjęciu weselnym trwającym do późna w nocy,oboje rzuciliśmy się na łóżko.
- Nie wiem jak ty ale ja walę w kimono
Ozmajmiłam i zamknęłam oczy
- Chcesz przespać naszą noc poślubną?!
- Ta,a co?
Zrobił się cały czerwony
- N-nic
- Aż tak się nastawiłeś glonowaty zboczeńcu ?
- Nie! Śpij ile wlezie , dobranoc!
Zawstydzony odwrócił się

Uśmiechnięta pod nosem ruszyłam w stronę łazienki
- Idę się odświeżyć
Oznajmiłam w myślach wyobrażając sobie sceny co będziemy robić pod prysznicem.
Niestety idiota nie załapał tego że też miał przyjść więc po godzinnym czekaniu wróciłam do pokoju i nieco zła położyłam się obok.

Nagle poczułam jak jego ręka wędruje do moich majtek
- Shintaro co ty wyprawiasz,trzeba było w łazience to robić,a teraz się odwal !
- Shiro,spójrz na mnie
Chyba właśnie uruchomiłam jego nieznoszącą sprzeciwu i nieco przerażającą stronę .

Po chwili leżałam pod nim,a on całował każdy skrawek mojego nagiego ciała
- S-Shintaro...
Ledwo co wytrzymywałam
Przerwał mi kolejnym namiętnym pocałunkiem , wbiłam paznokcie w jego plecy
- Coś się stało?
Spytał z ironicznym uśmieszkiem
- J-ja zaraz...
- Shiro,
Szepnął mi do ucha lekko przygryzając jego płatki przez co przeszły mnie przyjemne dreszcze.
- Mamy całą noc

Napisałam już pierwszy rozdział nowego opowiadania, ale uznałam że to nie mój styl i ogólnie nie miałam bladego pojęcia jak dalej rozwinąć akcję ,dlatego napiszę coś innego,tylko na razie nie mam pomysłu, więc chwilowo nic nowego nie będzie.

Zapomniałam jeszcze wam podziękować za wszytkie gwiazdki i komentarze,które wywołują u mnie uśmiech , mam nadzieje że dalej będzie podobnie ^-^
Arigato ♡

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro