Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Plany

- Czy ktoś wie gdzie są Mei ling i Tai lung? – spytał Shifu

- Pewnie jeszcze śpią. – odpowiedział Małpa

- Małpo idź po Mei ling a ty Tygrysico po Tai lunga. – nakazał mistrz

Gdy Małpa podszedł pod drzewo zauważył śpiącą Mei ling.

- Hej wstawaj, czas na trening! – krzyknął

- Mamusiu jeszcze pięć minut, nie chce mi się iść do szkoły. – wymamrotała Mei

- Jaka znowu mamusiu?

Dziewczyna szybko otworzyła oczy i próbując zobaczyć kto ją woła zleciała.

- Hahaha.

- Czego rżysz! Chodź lepiej na ten trening. – Mei ling ziewnęła wzięła Małpę za ogon i pociągnęła

- Ej to boli.

- Hahaha, ups.

- No bardzo śmieszne.

Pobiegli na trening.

Po południu

Mei ling szła pod drzewo brzoskwiniowe gdy zaczepił ją Żuraw.

- Gdzie idziesz.

- Do swoich.

- Aaahaa. – Żuraw powiedział to z miną WTF

- No na Ziemię, a coś ty myślał.

- Nie ważne.

Odleciał i Mei ling w pewnym sensie też. Pojawiła się w pokoju jej klona (jak zawsze), jednak jego nie było. Wzięła więc długopis i kartkę papieru i napisała:

„Byłam, zobaczyłam, zwyciężyłam. Ale nie już tak na poważnie to najprawdopodobniej wyrwiemy się z kumplami z gry i na jakieś dwa dni polecimy do domku letniskowego, więc się nie zdziw jeżeli wieczorem zdematerializuje ci się w pokoju dziesięcioro wojowników. Pozdrawiam do zobaczenia :)"

I znowu weszła do gry tym razem jednak nie było tak łatwo bo guzik start był 2 metry od teleportera. Ale w końcu od czego jest gumowa piłeczka z automatu po 5zł. Kiedy Mei ling wróciła zbliżała się pora kolacji więc szybko wbiła do jadalni z tekstem:

- Z buta wjeżdżam!

Wszyscy się na nią gapili jak na wariatkę.

- No co jest, wy nigdy nie robiliście nic fajnego?

- Robiliśmy ale nie takie rzeczy. – odpowiedziała Tygryska

- Skoro tak to mam super newsa.

- Jakiego? – spytał Po

- Otóż wygraliście bilet na Ziemię.

- Zaraz, zaraz, że co proszę? – powiedziała zmieszana Żmija

- To co słyszeliście, pokazaliście mi swój świat, teraz ja pokaże wam swój, ogólnie nie będziemy tam długu, weekend może 3 dni.

- Poczekaj jeszcze raz tylko woniej. – powiedział otumaniony Po

- Paroma słowy, wbijacie zemną na chatę.

- A co na to Shifu? – spytała Żmija

- Nim się nie przejmujcie, jak powiem mu że chce wam pokazać jak przetrwać w betonowej dżungli to się zgodzi.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro