Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Po prostu jesteś

Postanowiłam podejść do swojego brata i dowiedzieć się co się wydarzyło.

-Um, Vince?

W tym momencie gra ucichła a mój brat odwrócił się w moją stronę. Na jego twarzy malowało się zmęczenie i...smutek? 

-Tak perełko?-widząc stan mojego brata podeszłam do niego i zwyczajnie go przytuliłam, nie pytając o nic. Vincent odrazu oddał uścisk z zdwojoną siłą.

-Czymże sobie zasłużyłem na ten uścisk, hm?

-Po prostu jesteś. 

-Kocham cię siostrzyczko.

-Ja ciebie też.

Wciąż tkwiąc w uścisku brata ten, pocałował mnie w czoło.

-Powiesz mi co się stało?

-Nic takiego...

-Przecież widzę, pijesz, a to się zdarza tylko gdy coś się stanie.

-Narazie nic się nie stało, ale dopiero się stanie.

-Co ma się stać?-zapytałam ale nie dałam mu odpowiedzieć na pytanie ponieważ sama w ekspresowym tempie sobie na nie odpowiedziałam.-Albo wiesz co? Nieważne, cokolwiek by się nie działo damy sobie z tym radę.

-Nie wiem czy w tym przypadku uda się zatrzymać to co nadchodzi.

-Co nadchodzi?-moja ciekawość wygrywała.

-Jedno z braci ma się ożenić.-byłam bardzo zaskoczona dopóki Vincent nie dodał.-Wziąłem to na siebie.

-Ale jak to? Z kim?-mimo iż wyrwałam się z uścisku brata to wciąż tkwiłam u jego boku.

-Anita Wellnersi.

-Anita Wellnersi? Skąd ja ją znam..-olśniło mnie! Po prostu mnie olśniło! Vincent ma ożenić się z blond małpą!-Nie ożenisz się z nią!-gwałtownie wstałam.-Nie ma szans!

-Hailie nie rozumiesz. Ja..

-Co ty? Musisz? Odłóż chociaż raz obowiązki na inny plan i pomyśl o sobie! To zaszło za daleko, Vince.-w tym momencie głos mi się załamał.-Mieszasz pracę z życiem prywatnym i to nie jest w porządku. Tak się nie robi.

Byłam bardzo spanikowana. W głowie miałam milion pytań ale nie miałam siły ich zadać. Usiadłam na kanapie a mój brat obok mnie.

-Coś wymyślimy, Vince. Nie pozwolę ci się ożenić.

-Ciii malutka.

Oparłam głowę o ramię brata i zasnęłam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro