Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 14: Zakończenie.

Oglądaliśmy filmy do wieczora. Później poszłam się kąpać i położyłam się spać. Gdy rano wstałam Duncana nie było w domu. Zauważyłam na lodówce karteczkę.
"Księżniczko, jestem u kolegi. Wrócę około godziny 11.
Kocham cię, Duncan"
Uśmiechnęłam się. Poszłam zrobić sobie śniadanie. Później jak zwykle oglądałam telewizję. Spojrzałam na zegarek, była godzina 10. Za godzinę Duncan wróci. Siedziałam w domu, gdy nagle ktoś zapukał. Miałam nadzieję, że to Duncan.
- Cześć skarbie... - Zaczęłam jednak to nie był mój chłopak. - A to ty Dave. - Powiedziałam z wrednym uśmiechem.
- Też miło mi ciebie widzieć. - Uśmiechnął się.
- Czego chcesz? Duncana nie ma. - Odpowiedziałam.
- Przyszedłem do ciebie. - Powiedział.
- Eh. No to co ode mnie chcesz? - Zapytałam.
- Mogę wejść? - Spytał.
- Nie? - Powiedziałam wrednie. - Mów co chcesz i wyjdź.
Wtedy ten przybliżył się do mnie i próbował pocałować. Odepchnęłam go.
- Jesteś normalny?! - Spytałam.
- Co mam poradzić, że mi się podobasz. - Odpowiedział.
- Wyjdź stąd. - Powiedziałam.
Chłopak wyszedł. Chwilę później przyszedł Duncan. Gdy wszedł podbiegłam do niego i przytuliłam go.
- Twój brat tu był. - Zaczęłam.
- Czego chciał? - Zapytał.
- Próbował mnie pocałować... Ale ja go odepchnęłam. - Odpowiedziałam.
- Co? - Zaskoczył się Duncan. - Nie wiedziałem, że jest aż taki okropny, żeby podrywać moją dziewczynę.
- Jak widać jest. Eh. Nienawidzę go. - Powiedziałam.
- Mam nadzieję, że już tu nie przyjdzie. - Powiedział Duncan i przytulił mnie.
Chwilę później poszliśmy do salonu i oglądaliśmy telewizję. Cały dzień minął nam na oglądaniu, oczywiście poszliśmy też zjeść obiad i kolacje. Na następny dzień wstaliśmy dosyć wcześnie.
- Po śniadaniu jedziemy do szpitala. - Powiedziałam.
- Okej. - Odpowiedział chłopak.
Zjedliśmy śniadanie. Poszłam się ogarnąć i wyjechaliśmy. Chwilę później byliśmy już w szpitalu.
- Kiedy cię wypisują? - Spytał Duncan.
- Dzisiaj, około 14 mogę już wracać do domu z Dave'em. - Odpowiedział jego tata.
Ucieszyłam się, że Dave już wraca do domu. Przynajmniej nie będzie mieszał w naszym związku. Posiedzieliśmy tam z godzinę, rozmawiając z tatą Duncana.
- Chyba będziemy już wracać. - Powiedział Duncan.
- Kiedy przyjedziesz ze swoją dziewczyną, żeby poznała resztę rodziny? - Zapytał tata Duncana.
- Nie wiem, będziemy w kontakcie. - Odpowiedział chłopak.
- Dowidzenia. - Powiedziałam.
Wyszliśmy ze szpitala i pojechaliśmy do domu.
- Co robimy? - Spytałam.
- Nie mam pojęcia. Może spotkamy się z Bridgette i Geoffem? - Zaproponował Duncan.
- Świetny pomysł. - Powiedziałam i przytuliłam chłopaka.
Siedzieliśmy na kanapie. Duncan zadzwonił do naszych przyjaciół i zaprosił ich do nas. Po około 30 minutach Bridgette razem z Geoffem przyjechali do nas. Usiedliśmy razem w salonie i rozmawialiśmy. Po kilku godzinach przyjaciele musieli wracać do domu. My oglądaliśmy telewizję.

3 miesiące później

Nadal jestem w związku z Duncanem. Niedawno poznałam resztę jego rodziny, są to bardzo mili ludzie. Dzisiaj razem z Duncanem jedziemy na plażę.
- Jesteś gotowa do wyjazdu? - Zapytał Duncan.
- Tak. - Odpowiedziałam.
Poszliśmy do auta i pojechaliśmy w stronę plaży. Gdy wysiedliśmy stanęliśmy na piasku. Duncan uklęknął przede mną i zapytał.
- Księżniczko, wyjdziesz za mnie?
Bardzo się ucieszyłam.
- Duncan, oczywiście że tak! - Krzyknęłam.
Po chwili przytuliłam się do chłopaka i pocałowałam go. Jestem taka szczęśliwa, że jesteśmy razem, a niedługo nawet bierzemy ślub.

-------------
To już koniec książki. Mam nadzieję, że wam się podobała. Po prostu nie mam już pomysłów na dalsze części. Ale niedługo wstawię nowe opowiadanie. Dzięki, za przeczytanie :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro