Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

II




Otworzyłem oczy i spostrzegłem, że Amber mnie niesie. Docieraliśmy do jakiejś wioski. Na wejściu czekała wysoka kobieta. Rosalinde szeroko się uśmiechnęła i pobiegła do dziewczyny.

-Bentho, to jest Rumi.

-Harumi - poprawiła ją istota - witaj w naszym obozie.

- Jakim obozie? To wy macie obozy?

- Tak. Są trzy. Ja jestem przywódcą tego.

- Okej

- Proszę, to dla ciebie

Kolejny prezent? Oni chyba są zbyt bogaci. Zdarłem papier i moim oczom ukazała się herbata, skarpetki i zegarek.

- Co to?

- Ręcznie robiona herbata cytrusowa, skarpetki wełniane również ręcznie robione, i zegarek z Kamienia Cudu.

- Czym jest Kamień Cudu?

- Jest to nieskończona bryła, która po pojawieniu się kolejnego Człekkrokodyla albo Człekkrokodylki - dodała po zauważeniu srogiemu spojrzeniu Rosalinde - wytwarza klamrę, wisior i właśnie zegarek.
- Ja? Wyjątkowy? Jestem zwykłym nastolatkiem?
- Ale martwym - powiedziała Amber
- Tak, martwym - tu Harumi spojrzała na Amber - ale wyjątkowym. Jesteś osobą, a właściwie istotą, która jest specyficznie wyjątkowa.
- To znaczy?
- Po prostu- tymi słowami zakończyła temat.
-Rumi - przywódczyni spojrzała na Rosalinde - HArumi, Bentho będzie rolnikiem, prawda?
- Pani, obiecałaś, że go będę szkolić na łucznika? - powiedziała Amber z nadzieją
-
- Mój synek nie będzie łapał małych dzieci!

- Owszem, będzie.

-Nie!

-Rosa, odpuść - odezwała się Amber- to Pani wybiera kto ma być kim.

-No dobra, ale żeby nie miał traumy, mój mały - po tych słowach przytuliła mnie.

-To może ja zacznę opowieść o Wielkim I? Tylko przejdźmy w ustronne miejsce.

Poszliśmy do małej drewnianej chatki w której stało łóżko koloru wisiora Harumi- szarego. Rumi pokazała nam czarno-błękitno kanapę i sama usiadła na białym fotelu.

- Dobrze to ja zacznę......

W 1330 roku urodził sie mały chłopiec. Miał on piwne oczy i małe czarne włoski. Był on Duńskiego pochodzenia i rodzice umarli zanim dali mu imię. W swoje 17 urodziny powiesił się na środku ulicy. Zanim odszedł, poczłapał do niego Felix, krokodyl, który uciekł z zoo miejskiego. Powiedział do niego, że będzie miał lepsze życie jak pozwoli mu zjeść jego rękę. Wiszący pokazał mu kciuk w górę i podał lewą rękę. Krokodyl mu ją odgryzł, i stał przy nim gdy się przemieniał. Po kilku minutach miał już krokodylą twarz i ogon. Zdjął z siebie sznur i zaczął pożerać wszystkich ludzi. Człowieki nazwali to Czarną Śmiercią. Szalał w latach 1347-1350. Dzięki temu wydarzeniu powstało wiele Człekkrokodyli, miał trójkę synów, nie wiadomo z kim, po jakimś czasie pokłócili się a ojciec rozdał im królestwa. Ja jestem potomkinią Czejasa I, najmłodszego z braci.

- Warto również wspomnieć, że oni nie zamieniali się po śmierci, tylko rodzili się tutaj, dziecko umierało nie narodzone i od razu stawało się Człekkrokodylem.- wspomniała Rosa

- Warto również dodać, że przez to, że Felix ugryzł Wielkiego I w LEWĄ rękę, my Człekkrokodyle witamy się właśnie tą dłonią - dodała Amber

- Więc.... Po co mi to mówicie? - spytałem

- MUSISZ wiedzieć coś o naszej przeszłości - powiedziała Amber

- Dokładnie Amber, Benthomar MUSI znać naszą przeszłość zanim zacznie polowania.

- Oczywiście, Harumi - odparłem

- No widzisz Rosalinde? Ktoś UMIE mówić moje imię.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro