Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

PROLOG

Biegłam, przez zalane ulice i pochmurną noc, podczas wielkiej i mroźnej ulewy. Może nei była aż taka silna i straszna, ciężko było zobaczyć takie zjawisko w Francji, nawet w stolicy czyli w Paryżu. Przebiegałam obok przystanku gdy zauważyłam że nie mam swojej czapki, zaczęłam się rozglądać na różne strony. Kiedy spojrzałam w stronę przystanku autobusowego, zobaczyłam chłopaka, który sięgał po moją własność. Przybiegłam do niego z wzrokiem wdzięczności.
- To chyba twoje? Proszę.
Podał mi ją a ja ją wzięłam do ręki. Poczułam jak na moich policzkach pojawia się rumieniec.
- Dziękuję Ci bardzo, nie marzniesz tak podczas wielkiej ulewy na murku gdzie możesz cały zmoknąć? A tak po za tym mam na imię Sophia, a ty?
-Harry, miło mi cię poznać Sophia.
Popatrzałam na jego błękitne jak ocean tęczówki, były niesamowite.
- Chodź do mnie do domu, poczekasz aż ulewa ustanie i następnie wrócisz do siebie do domu.
- Niech Ci będzie
 Prawdę nie mówiąc nie mogłam uwierzyć ponieważ mieszkał kilka metrów obok moich rodziców domu więc miał naprawdę blisko. Gdy weszliśmy do mieszkania zapoznałam go z moją mamą ponieważ ojciec znowu był do późna w pracy. Najlepsze było to że oboje interesowała nas astronomia i oglądanie Hazbin Hotelu. To było tal, jakby ktoś zrzucił nam cały arkusz życia z nieba, a to tylko przez czapkę.
 Minęło kilka tygodni od kiedy zaprzyjaźniłam się z Harry'm a mamy nieskończoną przyjaźń, co noc pomagał wymykać mi się z domu byśmy poszli na most nie daleko mostu przy którym się pierwszy raz spotkaliśmy. Jednak nie było już takich ucieczek od kilku dni. Postanowiłam sprawdzić czy wszystko u niego dobrze ale gdy zapukałam di drzwi nikt, ktokolwiek mi nie otworzył. Postanowiłam zapukać do sąsiadów a od nich się dowiedziałam że wyjechał jeden dzień wcześniej.












****************

Taka nowiutka książka abyście meili co czytać podczas gdy ja będę pisać resztę

BAJ BAJ

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro