Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

8.

Przypomniał sobie sytuację z przed roku.

On... Nayeon... Jimin...

Wszystko nagle do niego wróciło.

Ocknął się i wyszedł z kościoła.Od razu ruszył do Hoseoka.Poczuł, że musi wysłuchać durnych żartów swojego przyjaciela.Ten oczywiście, od razu uśmiechnął się na jego widok.

-Wyglądasz źle Yoongi.Wejdź - zaprosił go do swojego pokoju.

Min ociężale wszedł do pomieszczenia.

-No, to mów o co chodzi - poprosił Hoseok.

Suga opowiedział mu wszystko dokładnie.Tamten słuchał uważnie, co chwila potakując.

-Słuchaj kolego - westchnął - mam jedną radę.

-Jaką? - zapytał Yoongi z nadzieją.

-Rzuć to.Skoro ciągnie cię do dziewczyn, to nie powinieneś być księdzem - rzekł.

-Ale... jak to?

-Normalnie.Yoongi, jesteś moim przyjacielem.To tylko moja rada, pamiętaj.Zrobisz jak będziesz chciał.Teraz przepraszam, ale muszę cię wyprosić.Mam w planie odmówić nowennę.

Suga bez słowa potaknął i udał się do siebie.Zebrał się do spania i odmówił długą modlitwę.Chociaż było jeszcze wcześnie, poczuł się senny.Jutro miała się odbyć próba chóru.To oznacza kolejne spotkanie z Yuri.

Zasnął dość szybko.

Przed snem zastanawiał się nad słowami Hoseoka.

Może rzeczywiście powinien rzucić to i zostać normalnym człowiekiem?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro