7.
Yoongi przemknął do swojego pokoju i przygotował się do snu.Odmówił różaniec po czym położył się spać.Długo nie mógł zasnąć, wciąż myślał o Yuri.
Następnego dnia, wychodząc z pomieszczenia napotkał Jimina.
-Tylko tego tu brakowało - pomyślał niezadowolony.
-No co tam Yoongi?Jak było na randce? - zapytał Jimin z chytrym uśmiechem.
-Jimin, dobrze wiesz że nie byłem na żadnej randce.
-Ah tak? - młodszy podszedł do niego tak, że ich twarze dzieliły milimetry - więc jak wyjaśnisz to?
Yoongi jęknął.Park pokazał mu w telefonie zdjęcia jego i Yuri.Siedzieli razem w kawiarni i śmiali się.
-Dobrze wiesz, że jeżeli Seokjin to zobaczy wścieknie się - pokręcił głową - nie do wiary, że popełniasz ten sam błąd.
Jimin odszedł od niego.Yoongi zdążył jeszcze za nim krzyknąć:
-Zmieniłem się!
---------------------------------------------------------
Suga postanowił się przewietrzyć.Kiedy wyszedł, spotkał organistę Namjoona.
-Szczęść Boże! - powiedział Namjoon.
-Szczęść Boże - odpowiedział ksiądz, zmuszając się do uśmiechu.
-Ej, co jest? - zapytał organista przechylając głowę - jakiś problem?
-Nic się nie stało, tylko...
-Chodzi o Jimina? - westchnął ten drugi.
-Tak - mruknął zakonnik.
-Wiesz, że możesz polegać na mnie i Tae.Kiedy będzie ci dokuczał, daj nam znać - mrugnął do niego i poszedł.Yoongi uśmiechnął się mimowolnie, wiedząc że ma wspaniałych przyjaciół.Wrócił do domu i od razu spotkał Hoseoka.
-Jak tam próby Suga? - zapytał z uśmiechem.
-Idzie coraz lepiej.Mam nadzieję, że wygramy - odpowiedział.
-Trzymam kciuki.Aha, pamiętaj, że musisz iść na 16 odprawiać Mszę - przypomniał koledze i ruszył do swojego pokoju.Yoongi poszedł za to zbierać się na Mszę.
Przez całą Eucharystię był rozkojarzony.Kiedy dawał ludziom opłatki, o mało co nie wysypał ich wszystkich.Na dodatek przysnął na kazaniu.Temu wszystkiemu z niezadowoleniem przyglądał się proboszcz.
-Yoongi, podejdź tu - powiedział do młodego zakonnika.Ten posłusznie podszedł.
-Mógłbyś mi wytłumaczyć, co się ostatnio dzieje z tobą?Ciągle chodzisz rozkojarzony.
-Przepraszam, po prostu ostatnio źle się czuję i nie mogę spokojnie spać.
-Musisz wrócić do formy.Nie możesz jako zakonnik się tak zachowywać.
Młody przytaknął i odszedł.Seokjin westchnął i powiedział do siebie:
-Mam nadzieję, że znowu się nie zakochał.
Yooongi miał tego nie słyszeć, jednak stało się inaczej.
Przystanął i spiął się.
Czyżby rzeczywiście się zakochał?
************************************
Tadaam!Dajcie gwiazdki czy coś i ten... komentujcie?Przepraszam, że tak rzadko dodaję.Wiecie, koniec roku, ostatnie poprawki i konkursy.Mam nadzieję, że i tak mnie kochacie i wgl.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro