13
Yoongi i Yuri zeszli ze sceny i udali się do głównego holu.Tam czekał już na nich cały chór.Na widok tej dwójki idącej z nagrodą, zaczęli piszczeć i skakać ze szczęścia.Czarnowłosy był bardzo dumny ze swojego zespołu.
Spojrzał na Yuri, która stała otoczona łańcuszkiem dziewcząt.Oboje złapali kontakt wzrokowy.Dziewczyna zarumieniła się i delikatnie uśmiechnęła.
Tak bardzo chciałby ją teraz przytulić.
Stali tak wpatrzeni w siebie, gdy nagle zjawił się Taemin.
-Brawo! - krzyknął i ujął dłoń Yoongiego w celu pogratulowania - księże, musimy zrobić sobie fotkę!
Zarzucił mu rekę na szyję i pstryknął zdjęcie.
-Nieźle.Pójdzie na instagrama Do zobaczenia! - Taemin pożegnał się i odszedł.Po chwili jednak przystanął i odwrócił się.
-Prawie zapomniałem.Zaraz zaczyna się afterparty w jednej z restauracji.Fajnie by było, gdybyście wpadli, wyślę Ci adres - Taemin puścił mu oczko.
Suga uśmiechnął się.
-Dzięki za zaproszenie.Postaramy się wpaść.
Z informacją o imprezie wrócił do swoich.
-Słuchajcie moi drodzy - uciszył ich - nie wracamy jeszcze do domu.Jedziemy na imprezkę!
W odpowiedzi usłyszał radosne okrzyki.Uśmiechnął się szeroko i ruszył ze wszystkimi do wyjścia.
Gdy wsiadali do autobusu, ksiądz poczuł czyjąś dłoń na swym ramieniu.Była to dłoń Yuri.
-Co to za impreza? - spytała szeptem.
-Ksiądz Taemin powiedział, że jest organizowane after party konkursu.Pomyślałem więc, że pojedziemy.
Dziewczyna nie odzywała się przez moment.
-Będzie alkohol?
-Zapewne tak - zachichotał - a o co chodzi?
-Przecież wiesz, że jestem niepełnoletnia.
-Cóż, teoretycznie moim książęcym obowiązkiem jest zabronić ci pić... - zamyślił się - ale myślę, że dzisiaj możemy zrobić wyjątek.
Dziewczyna ponownie ucichła.
-A tobie nikt nic nie powie jak się upijesz?Przecież jesteś księdzem.
-Ksiądz to też człowiek.Poza tym, mam więcej przywilei niż myślisz - rzekł wzruszając ramionami po czym wszedł do autobusu.
Yuri westchnęła.
Szykował się ciekawy wieczór.
-----------------------------------------------------------
Na afterparty dotarli jako ostatnia grupa.Oprócz nich był jeszcze chór Taemina, zespół Kwon Jiyonga i kilka innych grup.Leciała muzyka, ludzie jedli i rozmawiali.Panowała dość przyjemna atmosfera.
-Dobrze.Pilnujcie się moi drodzy.Życzę miłej zabawy! - powiedział Yoongi.
Wszyscy rozdzielili się i rozeszli w różne strony. Tylko Yuri została sama, patrząc w podłogę.Suga podszedł do niej.
-Dlaczego nie idziesz? - spytał.
-Ja... - zaczęła nieśmiało dziewczyna - chciałam spędzić ten czas z tobą.
Ksiądz uśmiechnął się.
-Cieszę się.Nie bój się niczego.Chodźmy się napić - mówiąc to wyciągnął w jej stronę dłoń, ale szybko zabrał ją.
Nie wolno.
Nikt nie może się dowiedzieć.
-Ale Suga... - zaczęła Yuri.
-Mówiłem Ci już, dzisiaj wyjątkowo możesz pić.No chodź już.
Ruszył do stołów, a dziewczyna za nim.Suga złapał butelkę wina i nalał go do dwóch kieliszków.
-Do dna - rzucił i wypił wszystko za jednym razem.Yuri patrzyła na niego lekko zdziwiona.
-Dobry w tym jesteś - powiedziała i popatrzyła, jak napełnia kieliszek od nowa.
-To mój ukryty talent.A teraz pij.
Dziewczyna popatrzyła niepewnie na napój.Po chwili jednak szybko opróżniła kieliszek.
-I jak? - zapytał ze śmiechem czarnowłosy, widząc skrzywioną minę dziewczyny.
-Nie jest źle.Wiem jednak, że raczej nie polubię wina.
-Masz rację.Wino mszalne jest lepsze.
Yuri roześmiała się.
-Yuri, słyszysz ten kawałek? - spytał słysząc zmianę muzyki.
-Tak.Nie znam tego.
-Naprawdę?
-Tak?
-Ty chyba żartujesz.Przecież to najpopularniejszy kawałek trotu, zawsze leci na imprezach.
-Nie chodzę na imprezy.
-Czas to zmienić.Idziemy na parkiet! - rozkazał chłopak.
-Ale ja nie umiem tańczyć! - jęknęła dziewczyna.
-To zaraz cię nauczymy.
Yoongi wyprowadził nastolatkę na środek sali.Złapał jej rękę, a następnie zaczął obracać dziewczynę.Yuri była na początku dość nieśmiała w ruchach.Za jakiś czas jednak rozkręciła się na dobre.Oboje mknęli po parkiecie jak szaleni.Kręcili piruety, wymachiwali rękami we wszystkie strony.Inni widząc to, postanowili się do nich przyłączyć.Wszyscy bawili się świetnie.
Yuri była szczęśliwa.
Yoongi także.
Byli tak zajęci sobą, że nie zwrócili uwagi na mężczyznę, który robił im zdjęcia z ukrycia.
**************************************
Tadaam!Kolejny rozdział wleciał.Dajcie gwiazdki, to będzie fajnie 😎.Mam nadzieję, że spodoba się wam.Do następnego!💋
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro