Rozdział II
~Suga~
- No dobrze. Już wszyscy są na sali balowej, Yoongi jesteś gotowy? - zapytała moja mama.
- Chyba tak. - odpowiedziałem. W tym momencie wyglądałem olśniewająco. Miałem na sobie biały garnitur z różowym kwiatkiem w kieszeni marynarki. Moje blond włosy były ułożone zajebiście, sam się nimi zająłem.
- No dobrze. - weszła służąca z koroną. Wziąłem ją i przed lustrem założyłem na głowę.
- Nie wierzę, że tak szybko to nastąpiło. Jesteś już mężczyzną... - powiedziała moja rodzicielka i mnie przytuliła.
Ja wraz z moimi rodzicami weszliśmy na salę, na której było już pełno ludzi. Z tego całego tłumu znałem tylko jedną osobę, którą był Tae. Gdy stałem już na podwyższeniu w centralnej części sali, przez środkowe drzwi zaczęła wchodzić jakaś dziewczyna. Zorientowałem się, że to moja ,,przyszła żona". Patrzyłem na nią tylko przez chwilę, bo mój wzrok był skierowany na V, robiącego na telefonie coś, przy czym się bardzo uśmiechał. Potem błądziłem wzrokiem po ludziach, a moją uwagę zwróciła pewna czerwona czupryna.
- Witaj książę Yoongi. - ta dziewczyna już przede mną stała. - Jestem Hyo, miło mi cię poznać.
Kiedy już się oficjalnie zapoznaliśmy, przyszła pora na nasz uroczysty taniec.
- A teraz księżniczka Hyo i książę Yoongi zaprezentują swój taniec.
Weszliśmy na środek sali i zaczęliśmy tańczyć.
~Jimin~
Niezła dupa, pomyślałem z uśmiechem na twarzy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro