Rozdział 6
"Monolog bez końca..."
*P.O.V.Dream*
- Nic się nie stało, ale możesz wytłumaczyć mi to od nowa? - Jakby mój brat go słyszał to już by był sam pył...
- Em... w wielkim skrócie to... Eh... - Jak to wytłumaczyć komuś kto nie zna innych AU? - Jeżeli popatrz się na charaktery AU... Emm... - W tym momencie przyszło moje zbawienie!
- Hej Dream i Cross!
- Hej Ink! - wiszę mu przysługę.
- Cześć! - powiedział ostatni Cross.
- O czym rozmawiacie? - zapytał zaciekawiony, a ja podszedłem do niego.
- Weź ty mu wytłumacz co to Star Sanses i Bad Guys... Błagam! - powiedziałem.
- Dobra, wyluzuj... - i Ink usiadł koło Crossa i zaczął robić wykład z naszej historii...
Na początku nawet słuchałem, ale potem się wyłączyłem i gapiłem się jak Cross zastanawia się o czym on gada... Nawet po chwili przyszedł Chara lecz on tylko gapił się na Inka z zirytowaniem i nienawiścią do niego.
*P.O.V.Cross*
Ink zaczął mówić i się cieszę, ale chyba nie wie że chciałem w bardzo dużym skrócie... Jeszcze mam mały, tyci problem... Gada szybciej niż filmiki na YT, które mają szybkość 2x... i tak jakby nie wiem o czym on teraz rozmawia ze mną...
*Time Skip - Po monologu, ok 2 godziny później*
On chyba nigdy nie skończy... Dream już śpi... Ja ledwo mam otwarte oczy... Ink zszedł kompletnie z tematu i gada o jakimś Steamtale, a Chara... robi z siebie idiotę...
A dokładniej, nie dawno ukradła pędzel Inka, ponieważ leżał obok... Teraz narysował drzwi, które spadły na 'podłogę' i próbuje zrobić 'z buta wjeżdża'... na Inka...
- Cross patrz! Teraz mi się uda! - powiedział i przeleciał nade mną lądując 2 metry dalej...
- Ink? - rzekłem, a on w końcu przestał gadać!
- O co chodzi Cross? Mam powtórzyć? - nawet się nie waż Ink!
- Em.. nie.. Chodzi o to że już rozumiem dziękuje...
- To dobrze! Do jutra! - i się teleportował, ale zapomniał o jednej rzeczy... Dream dalej tutaj leży...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro